Tytuł: Koszmar Morfeusza
Autor: K.N.Haner
Wydawnictwo: Editio Red
O tym, że miłość może być destrukcyjna, wiadomo nie od dziś. Problem pojawia się wówczas, kiedy żadna ze stron nie potrafi przetrwać spirali wyrządzanej sobie, często mimowolnie, krzywdy. Często, nawet mimo wielkich chęci (i wielkiej miłości) dana relacja nie może zaistnieć, istnieją bowiem przeszkody nie do pokonania.
Czy tak właśnie jest w przypadku Cassandry Givens i Adama McKeya? Od chwili spotkania w nocnym klubie łączy ich namiętny, choć często brutalny seks, a także … praca. Cass jest bowiem jedną z projektantek w firmie Adama, mają zatem możliwość nieustannie ze sobą przebywać, podniecając się już samym swoim widokiem i wspomnieniami burzliwych nocy, kiedy Adam występuje w charakterze Morfeusza. Tyle tylko, że tak naprawdę każde ich spotkanie jest obarczone wielkim ryzykiem i wiąże się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem, zarówno dla kobiety, jak i Adama. Na jaw wychodzi bowiem dodatkowa działalność mężczyzny, która … determinuje jego życie i dokonywane przez niego wybory.
Miejsce w strukturach mafijnych Adam przejął po swoim zmarłym bracie i właściwie nie pozostawiono mu wyboru. Jego zadanie polega na wyszukiwaniu kobiet w nocnych klubach i proponowaniu im … pracy ekskluzywnych prostytutek. Najgorsze jest to, że propozycja zatrudnienia poprzedzona jest ”testowaniem” towaru. Co więcej, Cass miała być jedną z tych dziewczyn i Erosowi bardzo się nie podoba fakt, że Adam zostawił ją dla siebie. Jedyne wyjście zatem, to dla bezpieczeństwa, udawać iż nic ich nie łączy.
O tym, jak to jest mieć świadomość, że twój mężczyzna jest zamieszany w prostytucję i handel ludźmi? Czy w takiej sytuacji dla Cass i Adama jest wspólna przyszłość? Jak to jest kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie? Przekonamy się o tym w trakcie lektury kolejnej już części cyklu „Mafijna miłość”, autorstwa K.N.Haner. Tom pt. „Koszmar Morfeusza” znów przenosi nas w świat nocnych klubów, niebezpiecznych mężczyzn, ale i codziennych problemów. Cass nie dość bowiem, że walczy o miłość Adama, to jeszcze przejmuje się zdrowiem chorego na białaczkę przyjaciela. Czy w tej sytuacji najlepszym wyjściem nie byłoby zapomnieć o Morfeuszu i jego dłoniach, o lukratywnej pracy i rozpocząć życie z dala od niebezpieczeństwa?
Miłośniczki twórczości K.N.Haner doskonale wiedzą, że jej bohaterowie nigdy nie wybierają prostej drogi, za to zawsze czerpią przyjemność z cielesnych zbliżeń. Nawet bowiem, kiedy Cass jest przerażona brutalnością i agresja Morfeusza, to Adam nieustannie ją podnieca. Tym samym to książka nie tylko dla tych osób, które chętnie sięgają po powieści erotyczne, ale też dla tych, które lubią dreszczyk emocji i sporą dozę niebezpieczeństwa. W „Koszmarze Morfeusza” nie brak jest ani jednego ani drugiego, tom ten jest zresztą jeszcze lepszy niż poprzedni. Przede wszystkim bohaterka dojrzewa, również do związku z Adamem i jest gotowa dla tego uczucia wiele poświęcić. Nawet zaryzykować życie! Nic zatem dziwnego, że po zakończeniu lektury z niecierpliwością sięgamy po kolejny, ostatni już tom, by ostatecznie przekonać się, czy kochankom uda się być razem.
Recenzja pierwszego tomu serii pt. "Sny Morfeusza" TU
Hmmmmm przeczytałam dwie książki tej autorki i to zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)