środa, 12 lutego 2020

Kenneth Oppel "Bezkresny"

Tytuł: Bezkresny
Autor: Kenneth Oppel
Wydawnictwo: Dwukropek


Nie ma chyba osoby, która nie lubi się bawić kolejkami, lub też koleją podróżować. Ta ekscytacja związana z wyjazdem, wielka maszyna, która mknie ciągnąc wagony i wioząc nas ku przygodzie – wszystko to wspaniale działa na naszą wyobraźnię. I trudno nam sobie wyobrazić czasy, w których nie było jeszcze kolei czy też niedostępne rejony świata, które pociąg przemierzał z wielkim trudem, przedzierając się przez góry.

W Kanadzie, linia kolejowa łącząca dwa miasta portowe: Montreal z Vancouver, leżące na przeciwnych krańcach kraju, powstawała pod koniec XIX wieku, zaś jej budowa trwała dziesięć lat. Jedną z osób pracujących przy powstaniu Kanadyjskiej Kolei Pacyficznej, bo tak się ona nazywała, był ojciec Williama Everetta. Chłopca poznajemy, kiedy przyjeżdża wraz z mamą powitać tatę, z którym tak długo się nie widział. Dzięki uprzejmości dyrektora kolei, Corneliusa Van Horne, który proponuje chłopcu wspólną podróż pociągiem służbowym, ma szansę zrobić ojcu wspaniałą niespodziankę zjawiając się w niedostępnym dla przeciętnych osób miejscu, gdzie wszyscy świętować mają zakończenie budowy tej najdłuższej kolei na świecie. Niestety wydarzenie to przerywa gwałtowne zejście lawiny, która – gdyby nie interwencja ojca Williama – pozbawiłaby życia dyrektora Van Horne.

Trzy lata później ponownie spotykamy się z Williamem, choć witamy go już w nieco innych okolicznościach. Dyrektor kolei, pragnąć odwdzięczyć się swojemu wybawicielowi, awansował go na coraz to wyższe stanowiska, ostatecznie pozostawiając po swojej śmierci realizację największego z planów dyrektora. Oto w drogę po raz pierwszy wyrusza najdłuższy pociąg, zwany Bezkresnym. W swoim składzie ma nie tylko wagony trzech klas, ale również klasę osadniczą i wagony towarowe, a także wagony w których podróżuje trupa cyrkowa. To istne miasto na torach, pasażerowie znajdą tu bowiem przestrzenie rozrywkowe i usługowe, a długie godziny podróży mogą spędzić w ekscytujący sposób nawet nie odczuwając trudów jazdy. W składzie pociągu jest też jeden niezwykły wagon, przewożący ciało zmarłego Van Horne. To swego rodzaju grobowiec kryje nie tylko denata ale też złoty szyniak oraz bogatą kolekcję przedmiotów zgromadzonych za życia dyrektora, który był zapalonym kolekcjonerem. Życzeniem mężczyzny była nieustanna podróż, dlatego też nie został on pochowany w tradycyjnym grobie, zaś wagon został specjalnie zabezpieczony przed potencjalnymi rabusiami – nie dość, że klucz do niemal niewidocznych drzwi mają wyłącznie dwie osoby, w tym ojciec Williama, to jeszcze obudowa wagonu jest pod napięciem elektrycznym. 

William, jako syn dyrektora nowej linii transoceanicznej, podróżuje w pierwszej klasie, mając do dyspozycji wszelkie wygody. Chłopca jednak wcale one nie cieszą, przygniata go bowiem świadomość, że nie może być tym, kim chce, czyli artystą. Jego marzeniem jest szkoła, w której mógłby doskonalić swoją umiejętność rysunku, ale ojciec pamiętając niedawne problemy finansowe i swoją ciężką pracę, chce dla syna czegoś więcej, najchętniej widziałby go na kolei w charakterze inżyniera. Tymczasem William chciałby żyć biedniej, ale prawdziwiej – zamiast chodzić w eleganckich ubraniach przeżywać niebezpieczne przygody, a zamiast projektować lokomotywy, szkicować ludzi, którzy niezbyt mu wychodzą. Szczególnie chciałby namalować pewną linoskoczkę z cyrku Dante, poznaną trzy lata wcześniej, zwłaszcza że znów ją spotyka podczas cyrkowego przedstawienia inaugurującego podróż. 

To właśnie w jej poszukiwaniu wysiada z pociągu podczas jednego z postojów. Co prawda Cudownej Maren nie znajduje, wpada za to prosto w objęcia … przygody. I to niebezpiecznej, bowiem wszystko wskazuje na to, że ktoś pragnie dostać się do przedziału z ciałem dyrektora i przejąć przewożone tam zbiory. Nie cofnie się przy tym nawet przed morderstwem, którego zresztą William jest świadkiem. Kiedy przez przypadek chłopiec wchodzi w posiadanie klucza do cennego wagonu, zainteresowanie mordercy skupia się na nim. Jak się okazuje chłopiec musi wykazać się nie tylko niezwykłą odwagą, ale i doskonałą intuicją bowiem nie wiadomo, ilu członków liczy złodziejska szajka.

Czy zdoła ujść z życiem? Czy cyrk Dante okaże się pewnym schronieniem? To zaledwie dwa z wielu pytań pojawiających się w trakcie tej porywającej lektury, która wciąga nas w wir wielkiej przygody. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek powieść pt. „Bezkresny”, autorstwa Kennetha Oppel, to niezapomniana wyprawa na którą otrzymujemy bilet pierwszej klasy. Po książkę sięgnąć mogą nie tylko czytelnicy w wieku szkolnym, którzy płynnie już czytają, ale i nieco młodsi, których wspomagać będą rodzice. Wspólne przeżywanie ekscytujących wydarzeń może być też wstępem do rodzinnej wyprawy pociągiem, a także bodźcem do rozmowy o marzeniach dziecka, jego talentach oraz uniwersalnych wartościach. W rozmowie na temat książki i bohaterów pomaga wyraźnie zarysowany podział na tych dobrych i złych, zaś plastyczny język książki sprawia, że bez problemu przenosimy się na miejsce wydarzeń, pędząc Bezkresnym ku największej przygodzie swojego życia ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz