Tytuł: Za nasze winy
Autor: Ewa Bauer
Wydawnictwo: Replika
Niekiedy rodzinne historie są bardziej skomplikowane i barwne niż niejedna powieść. Szczególnie w okresie wojennej zawieruchy, w czasach przesiedleń i biedy, kiedy rodziny przez wiele miesięcy podróżowały szukając swojego domu, życie pisało najbardziej interesujące scenariusze. Wiele z nich stało się kanwą książek lub scenariuszy filmowych, wiele z tych historii było przekazywanych kolejnym pokoleniom. Niekiedy też, mimo iż powstawała książka będąca literacką fikcją, to wydarzenia niej opisane były na tyle prawdopodobne, że poruszały serca i dusze.
Taka właśnie jest opowieść o Josephie Neubinerze, mężczyźnie, który w trosce o los rodziny, zdecydował się w ramach kolonizacji józefińskiej osiąść w Królestwie Galicji i Lodomerii. Niestety nie dość, że nie wszystko wyglądało na miejscu tak, jak to kolonistom obiecywano, to jeszcze trudy podróży okazały się być zabójcze dla wyczerpanej ciążą żony Josepha, Anny Marii. Ostatecznie zmarła ona, podobnie jak dziecko, zaś Joseph pozostał na świecie z trzema synami. Te tragiczne losy stanowią zaledwie wstęp do burzliwej historii rodziny Neubinerów, rzucanych po świecie przez wichry historii. O tych niezwykłych ludziach, a także o pewnej tajemniczej monecie będącej w ich posiadaniu, pisze Ewa Bauer w powieści „Za nasze winy”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść, będąca pierwszym tomem sagi „Tułacze życie”, to książka która zauroczy nie tylko miłośników pisarstwa autorki, ale również wszystkich tych, którzy cenią sobie dobrze opowiedziane historie o ludziach, których życie nie oszczędzało.
Historia podróży Josepha, a także jego zmagań z codziennością, wychowaniem trójki synów i remontem starego młyna, który otrzymał od rządu po przeniesieniu się do Łanów, niedaleko Kamionki Strumiłowej, staje się pretekstem do przeniesienia się w czasie i opowieści o Ludwigu u Laurze, rodzicach Josepha, którzy również padli ofiarą niepewnych czasów, nie zaznając ostatecznie spokoju. Opowieść o mieszkańcu Bawarii, który zdecydował się wraz z wojskami pruskimi wyruszyć na Austrię, o poznaniu Laury, wdowy wychowującej córkę, Emilkę, o poszukiwaniu swojego miejsca do życia, gdzie mogliby spokojnie pobrać się, nie zmieniając przy tym wyznania, to niezwykle wciągająca lektura szczególnie, że życie tej pary nie należało do łatwych i wielokrotnie zostało naznaczone cierpieniem. Pozorna tylko stabilizacja we wsi Nieder Lindewiese, na granicy Gór Rychlebskich i Wysokiego Jesionka, zaskakująca, nagła śmierć Emilki, obdarzonej darem widzenia zmarłych, przeprowadzka w okolice Woitzdorfu, a następne do Bad Landeck, gdzie Ludwig dostał pracę przy odbudowie uzdrowiska i gdzie urodził im się syn, to wszystko historia, która dotyczyć mogła wielu rodzin.
Do książki przyciąga nie tylko sama opowieść, pełna tragicznych wydarzeń i zwrotów akcji, ale również wspaniale wykreowani bohaterowie, silni, zmuszeni do radzenia sobie w trudnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Ich historia to również historia pewnej monety, złotego fryderyka, znalezionego przez Laurę, a także wspaniały, sugestywny opis panujących w poszczególnych miejscach warunków czy wierzeń, jakie niegdyś dominowały na wsiach. Wszystko to składa się na portret rodziny Neubinerów, których członkowie nie mogli zaznać spokoju, nie mieli łatwego życia, a mimo to nie ogarniało ich zwątpienie, nigdy się nie poddawali. Lektura powieści Ewy Bauer nie tylko rozpala wyobraźnię, ale również sprawia, że po zakończeniu pierwszego tomu myślimy tylko o tym, by zagłębić się w dalsze losy rodziny, by – kto wie – w ich historii poszukać rozwiązania naszych problemów, by czerpać z nich determinacji i niezłomności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz