Tytuł: Rzeka kłamstw
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Mówi się, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, a choć jest to podstawowa komórka społeczna, choć wydawać by się mogło, że połączeni więzami krwi czy też wspólną ideą przetrwania jej członkowie będą trzymać się razem i działać dla wspólnego dobra, niestety nie zawsze tak jest. Nawet w tych rodzinach, w których wszystko wydaje się na pozór doskonałe, bywa różnie, a o tym, jak relacje wyglądają naprawdę przekonają się tylko ci, którzy uchylą nieco drzwi…
Taką prawdę o relacjach rodzinnych odsłania przed nami Edyta Świętek, zabierając nas do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych. Przedstawia nam rodzinę Trzeciaków, koncentrując się na poszczególnych jej członkach, a także odmalowując tło społeczno-polityczne, cienie i blaski życia w powojennej Polsce oraz absurdy PRL-u. Książka pt. „Rzeka kłamstw”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika, to pierwszy tom sagi „Grzechy młodości” – kolejnej już w dorobku autorki i równie wspaniale się zapowiadającej. Po powieść sięgnąć mogą nie tylko osoby, które znają już i cenią sobie twórczość Świętek, jak i czytelnicy, dla których będzie to pierwsze spotkanie z jej książkami. Miłośnicy powieści obyczajowych docenią tę niezwykle wciągającą lekturę, zaś dorastający w opisywanych w książce czasach z mniejszym lub większym sentymentem wspominać będą ten pełen kontrastów okres.
Portretowana przez autorkę rodzina osiadła w Bydgoszczy po konfiskacie gospodarstwa rolnego, teraz zaś wrasta mocno w aglomerację miejską, odnajdując w nowym systemie szansę na spektakularną karierę, bądź też widząc w nim samo zło. Franciszka i Leon Trzeciakowie wypuścili już spod swoich skrzydeł niemal wszystkie dzieci i mogą poszczycić się udanym życiem. Ich najstarszy syn, Tymoteusz, robi karierę w zakładach chemicznych, już dawno założył swoją rodzinę i doczekał się czwórki dzieci, choć wszyscy ubolewają nad nieudolną małżonką Elżbietą, która nie jest według Trzeciaków odpowiednią partnerką człowieka na stanowisku.
Kazimierz, również mający już swoją rodzinę, jest funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej, a choć wstąpił do służby kierowany ideałami i pragnieniem chwytania morderców, to coraz więcej w jego pracy jest polityki, której nienawidzi. U jego boku wiernie trwa ukochana żona Ewa, bezskutecznie próbująca zrobić karierę jako piosenkarka. Agata Trzeciak również okres dorastania ma już za sobą, jest teraz stateczną żoną i matką, choć coraz częściej żałuje szybkiej decyzji o małżeństwie. Szczególnie że mąż, człowiek poczciwy i zapatrzony w nią, jest po prostu nudny. Znacznie bardziej odpowiada jej pewien przystojny matematyk, który – w jej mniemaniu – tworzyłby wspaniały duet z nią, jako polonistką.
Najmłodszy z rodzeństwa, Eugeniusz Trzeciak, jest prawdziwym utrapieniem dla rodziny. Owładnięty rewolucyjnymi ideałami student pragnie wolności, prawa decydowania o sobie, ma dość propagandy i zaścianka, jaki z Polski próbuje uczynić władza. Po zamieszkach studenckich zostaje aresztowany i tylko interwencja Kazimierza ratuje go przed więzieniem. Ceną za strajk jest jednak relegowanie z uczelni i wilczy bilet w bydgoskich przedsiębiorstwach, a także sprzedanie duszy diabłu – w zamian za bezpieczeństwo rodziny i swojej ukochanej Justyny, musi podpisać bowiem dokument o współpracy…
Każdy z rodzeństwa prezentuje inny system wartości, inne dążenia, nie zawsze zgadzają się oni ze sobą, a każde z nich na swój sposób próbuje ułożyć sobie życie w tym dziwnym kraju, jakim była Polska lat 70. Sytuację rodziny poznajemy zarówno przez pryzmat samego rodzeństwa Trzeciaków, jak i Elżbiety Trzeciak, pogardzanej żony Tymoteusza, która obnaża jego prawdziwy charakter, a także matki Elżbiety, osobliwej damy, która nawet pozbawiona majątku robi wszystko, by nie bratać się z pospólstwem. Dlatego też nie może darować córce, że wyszła za mąż za prostaka, tkwiące w sercu rozczarowanie próbując rekompensować sobie kształtowaniem charakteru wnuczki Marysi.
Ten obraz, nie tylko polskiej rodziny, ale i rzeczywistości, w jakiej przyszło funkcjonować Trzeciakom, jest niezwykle fascynujący i przyciąga czytelnika już od pierwszych stron. Doskonała konstrukcja postaci, pełnych sprzecznych emocji, ideałów lub samolubnych pragnień, frapująca fabuła i lawinowo tocząca się akcja, składają się na powieść, która czyni z nas świadków tamtych czasów, nie pozwalając na bierność, ale wymagając zaangażowania i opowiedzenia się po jednej ze stron. Nic zatem dziwnego, że kończąc książkę pragniemy zagłębić się już w jej drugi tom, z niecierpliwością oczekując wieści na temat posunięć członków rodziny, mniej lub bardziej trafnych decyzji przez nich podejmowanych czy … wybuchów namiętności.
Twórczość autorki bardzo przypadła mi do gustu przy okazji innych książek. Po ten tytuł również bardzo chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJa połykam dosłownie kolejne powieści autorki!
Usuń