niedziela, 11 sierpnia 2019

Aleksandra Marinina "Śmierć nadeszła wczoraj"

Tytuł: Śmierć nadeszła wczoraj 
Autor: Aleksandra Marinina 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 


Dziennikarstwo śledcze to bardzo niebezpieczne zajęcie szczególnie, kiedy trafi się na aferę, której ujawnienie może przerwać doskonale prosperujący interes lub zagrozi komuś na szczeblach władzy. Dlatego też mały „wypadek przy pracy” czy nawet tajemnicze zaginięcie nie budziłoby zdziwienia, szczególnie u naszych wschodnich sąsiadów, gdzie prawda jest pojęciem względnym, można zatem dowolnie nią manipulować. 

Problem w tym, że w tragicznych okolicznościach zginęło dwoje pracowników popularnego programu telewizyjnego, „Twarz bez makijażu”, tyle tylko, że nie miał on nic wspólnego ani z wielką polityką, ani z dużymi pieniędzmi. Eksplozja samochodu wskazuje zatem na zamach, a choć policja sprawdza również ewentualność błędu popełnionego przez przestępców, to pozostaje fakt, iż nie żyje dyrektor programu, Witia Andriejew oraz dziennikarka, Oksana Bondarienko. Wszystko wskazuje również na to, że policzone są dni prezentera programu, Aleksandra Ułanowa, tyle tylko, że on doskonale wie kro wydał na niego wyrok. Zabójstwo mężczyzny zlecić miała jego żona, która – pragnąc zachować dla siebie i nowego partnera majątek zdobywany przez lata– postanowiła wyprawić Ułanowa na tamten świat. 

Śledztwo w sprawie morderstwa dziennikarzy prowadzi znana już dobrze wielu czytelnikom Anastazja Kamieńska, bohaterka cyklu powieści o Major Kamieńskiej. Tym razem, w części pt. „Śmierć nadeszła wczoraj” będzie musiała nie tylko zmierzyć się ze śledztwem dotyczącym programu telewizyjnego, mimo iż zupełnie nie czuje tematu, ale i zewrzeć szyki z pewną śledczą… Aleksandra Marinina, w opublikowanej nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona powieści znów wikła nas w kryminalne historie, które nie tylko wciągają nas bez reszty, ale i odsłaniają ciemną stronę ludzkiej natury i motywy działania. Po powieść mogą sięgnąć zarówno osoby, dla których funkcjonariuszka Kamieńska jest już niczym dobra znajoma, a także te, które dotychczas nie miały okazji jej poznać. To również doskonała lektura dla wielbicieli kryminałów i powieści sensacyjnych, dodatkowo osadzonych w moskiewskich klimatach. 

Tyle co rozpoczęło się śledztwo w sprawie zamachu na dwójkę dziennikarzy, a już pojawia się kolejna zagadka do rozwiązania – ginie Julia Nikołajewna, żona psychoanalityka, Borysa Michałowicza, dziennikarka i deputowana Dumy. Ktoś również włamał się do ich domu, choć – według słów mężczyzny – nic nie zginęło, choć sam fakt budzi niepokój. Czy poszukiwano jakichś dokumentów? A może pieniędzy ukrytych przez Michałowicza, jak to podejrzewała jego żona? 

Zanim Kamieńska znajdzie odpowiedź na dręczące ją pytania i wątpliwości, zanim pokona niechęć do spraw, które mogą wykraczać poza przyczyny osobiste, będzie musiała współpracować z Tatianą Obrazcową, badającą morderstwo wróżbitki. W jaki sposób sprawy te są ze sobą powiązane? Przekonamy się o tym oddając się lekturze mistrzowsko skonstruowanej powieści, od której (mimo znacznej objętości) trudno się oderwać. Wkraczamy w świat zbrodni, skomplikowanych ludzkich emocji oraz zaskakujących niemal reakcji, którą to rzeczywistość Aleksandra Marinina maluje niezwykle obrazowo. W połączeniu z dynamiczną akcją i porywającymi dialogami, a także postaciami znanymi już z poprzednich tomów historii, sprawia to niezwykłe wrażenie i świadczy o wielkim talencie autorki, która dała się już poznać jako mistrzyni kryminałów. Po skończonej lekturze nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko z niecierpliwością oczekiwać kolejnej pozycji autorki. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz