Tytuł: Uznanie dorosłości człowieka z niepełnosprawnością
Autor: Iwona Myśliwczyk
Wydawnictwo: IMPULS
O dojrzałości można wiele mówić, a choć każdy rozumie to pojęcie, to jego sprecyzowanie jest naprawdę trudne, podobnie jak trudne jest podanie definicji dojrzałości. Niekoniecznie bowiem dojrzałość ma swoje odbicie w metryce, tym trudniej jest mówić o dojrzałości osób z niepełnosprawnością intelektualną. Jeśli bowiem potraktować dojrzałość jako właściwość psychiczną i / lub zdolność do samodzielnego kształtowania własnego życia, to w jaki sposób ująć w tej definicji osoby niepełnosprawne intelektualnie?
Zagadnienie to stało się przedmiotem badań pod koniec XX wieku, kiedy to pedagogika specjalna zaczęła zauważać istnienie dorosłych osób niepełnosprawnych i specyfikę ich funkcjonowania. Niestety okazało się (choć hipotezę można było taką postawić i zweryfikować już nawet bez badań), że społeczeństwo podchodzi do dorosłości osób z niepełnosprawnością intelektualną z dystansem, ale jednocześnie narzuca im takie same oczekiwania, jak w przypadku osób pełnosprawnych. Jakie są tego konsekwencje? Czy można zapobiec bierności i wycofaniu dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną? To zaledwie początek pytań, które nasuwają się w trakcie lektury książki pt. „Uznanie dorosłości człowieka z niepełnosprawnością. Studium socjopedagogiczne narracji osób z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębszym”, opublikowanej nakładem Oficyny Wydawniczej IMPULS.
Pozycja autorstwa Iwony Myśliwczyk, nie tylko porusza temat, który do tej pory był marginalizowany, ale też i dla mnie – jako instruktora pracującego z dorosłymi osobami niepełnosprawnymi – a także dla tych osób i ich rodzin, jest szczególnie istotny. To właśnie do rodzin osób z niepełnosprawnością intelektualną, nie tylko w stopniu głębszym, a także grona psychologów, terapeutów, pedagogów specjalnych, adresowana jest ta publikacja.
Autorka słusznie podkreśla, że to przede wszystkim uprzedzenia w stosunku do tej grupy osób z niepełnosprawnością stają się przyczyną braku możliwości czy trudności w eliminowaniu barier czy normalizowania warunków życiowych. W konsekwencji, dorosłe osoby niepełnosprawne skazane są na funkcjonowanie w pełnej zazwyczaj zależności od środowiska rodzinnego czy systemu pomocy społecznej. W swojej publikacji Myśliwczyk stara się poznać i zrozumieć w jaki sposób uznanie (czy tez jego brak) determinuje dorosłość osób z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębszym, a także w jaki sposób sami badani definiują akceptację innych i jak interpretują ją, a także jakie nadają jej znaczenie. Przyjęcie takiej perspektywy czyni tę książkę niezwykle cenną, daje nam bowiem możliwość zrozumienia dorosłości osób z niepełnosprawnością intelektualną i podjęcia działań, by te dorosłość zacząć uznawać.
Książka składa się z dwóch części, z czego pierwsza (obejmująca trzy rozdziały) koncentruje się na teoretycznych zagadnieniach temu, a także na metodologicznej części projektu, natomiast część druga, empiryczna, zawiera retrospekcję doświadczeń biograficznych badanych dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną, a także próbę umieszczenia zebranych informacji w ramach funkcjonujących teorii społecznych.
Myśliwczyk zaznacza, że „publikacja jest próbą eksploracji zmian, które dokonały się w zakresie nadawania znaczeń dorosłości osób z niepełnosprawnością intelektualną z perspektywy ich subiektywnego doświadczenia” . Choć z pewnością książka nie wyczerpuje tematu, to jest niezwykle istotna, bowiem zarysowany obraz dorosłości osoby niepełnosprawnej może (a wręcz powinien) stać się przyczynkiem do dalszych badań, dyskusji i wreszcie przyjęcia rozwiązań, poprawiających sytuację osób niepełnosprawnych intelektualnie i dających im szansę na dorosłość.
Temat do łatwych z pewnością nie należy i warto się z nim zapoznać
OdpowiedzUsuńOj, nie jest łatwy, ani często podejmowany. Pracuję właśnie z dorosłymi osobami niepełnosprawnymi i każdego dnia przekonuje się, jak wiele jest w tek kwestii do zrobienia (jeśli chodzi o świadomość społeczną)
UsuńWspaniałe, że powstają tak mądre i wartościowe książki. Wszyscy jesteśmy równi i musimy w końcu to sobie uświadomić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale jeszcze wiele wody upłynie, zanim społeczeństwo zacznie uznawać prawo osób niepełnosprawnych do dorosłości. Zresztą, nawet rodzice traktują większość z nich niczym dzieci.
Usuń