Tytuł: Dom lalek
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Często bywa tak, że życie układa nam się zupełnie inaczej, niż gdybyśmy chcieli, że los płata nam okrutnego figla, który przekreśla wszystkie nasze tęsknoty i marzenia. Niekiedy te problemy biorą się z przeszłości, mają swoje źródło w dzieciństwie i w błędach rodziców, niekiedy sami – z różnych powodów – nie możemy wzrosnąć, bowiem wciąż coś nas blokuje.
Anita, instruktorka fitness i trenerka personalna, pełna jest właśnie takich fałszywych przekonań na swój temat, co przekłada się na jej codzienność. Po nieudanym małżeństwie, trwającym zaledwie rok, prowadzi samotniczy tryb życia, dzieląc swój dzień pomiędzy pracę w klubie fitness, treningi oraz samotne i spokojne wieczory z lekturą. Ma tylko jedną przyjaciółkę, z którą pracuje, zatem jej życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Na dodatek jej kontakty z rodziną przypominają groteskę, bowiem rodzice – zapatrzeni w niepełnosprawną intelektualnie starszą córkę – nigdy nie darzyli Anity uczuciem, nie poświęcali jej też za wiele uwagi. Skoncentrowali się na Urszuli, desperacko próbując ukryć jej ograniczenia, całą odpowiedzialność zarówno za wyniki szkolne starszej córki, jak i za jej funkcjonowanie w społeczności uczniowskiej, spychając na Anitę. W ten sposób dziewczynka została napiętnowana przez wszystkich, wszyscy mieli też do niej nieustanne pretensje – zarówno nauczyciele, rozgoryczeni brakiem postępów Urszuli, rodzice, jak i sami uczniowie, którzy bezlitośnie kpili z cichej i słabej dziewczynki. Sama Urszula nie ułatwiała opieki, bowiem rozpieszczona i nie znająca granic, pozwalała sobie wobec młodszej siostry na drwiny, skarżąc i donosząc na nią, skazując Anitę dodatkowo na gniew rodziców.