Tytuł: Urodziny. A gdyby mieć je codziennie?
Autor: David Baddiel
Wydawnictwo: Lemoniada
Nie ma chyba osoby (przynajmniej do osiemnastego roku życia), która nie czeka z utęsknieniem na swoje urodziny. Bo to naprawdę wyjątkowy dzień w życiu – szczególnie w życiu dziecka. Obecność bliskich, specjalne przywileje, serdeczne życzenia składane przez znajomych, wspaniałe prezenty oraz pyszny tort. Kto by się nie cieszył? Kto by nie czekał z niecierpliwością na takie wydarzenie? I co najważniejsze – kto by nie chciał, by jego urodziny były codziennie? Pomyślcie tylko o tej górze prezentów otrzymywanej każdego dnia, o ilościach zjedzonych kawałków tortu, o ilości urodzinowych przyjęć. Prawdziwy raj!
Czy jednak rzeczywiście? Czy, w praktyce, obchodzenie urodzin codziennie jest rzeczywiście takie fajne? Odpowiedź na to pytanie znaleźć możemy w książce adresowanej do młodszych czytelników, pt. „Urodziny. A gdyby mieć je codziennie?”, autorstwa Davida Baddiela. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Lemoniada książka to niezwykle frapująca powieść nie tylko dla chłopców, ale dla wszystkich dzieci lubiących przygody, fantazjowanie i … urodziny oczywiście. Zawierająca głębokie przesłanie powieść spodoba się także rodzicom, może stać się również wspaniałą inspiracją do rodzinnych rozmów na temat świętowania oraz tego, co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.
Sam Green uwielbia mieć urodziny, a te nadchodzące są szczególne – to już jedenaste. Nic zatem dziwnego, że nie może się ich doczekać, wciąż o nich mówi, a kiedy już nadchodzą chce, żeby wciąż trwały. Szczególnie, że dostał swój wymarzony teleskop, może więc obserwować gwiazdy, którymi się interesuje. Tak szkoda jednak, że ten wspaniały dzień nieubłaganie zmierza do końca, a kolejny będzie już zwyczajny. No chyba, że Sam wypowie życzenie, by mógł świętować urodziny każdego dnia, a spadająca gwiazda już załatwi resztę…
W magiczny sposób marzenie o nieustającym świętowaniu się spełnia, zaś za sprawą magii wszyscy wokoło czuja się zobligowani do obchodzenia tego święta Sama każdego dnia. Nie tylko rodzice prześcigają się zatem w wymyślaniu urodzinowych śniadań, prezentów czy tematów urodzinowych przyjęć, ale włączają się do tej celebracji wszyscy znajomi chłopca. I tak z dnia na dzień jego pokój zaczyna coraz bardziej przypominać sklep z zabawkami, zaś on robi się coraz bardziej wybredny i rozkapryszony. Zupełnie zatraca się w swojej wyjątkowości, stopniowo zdając sobie jednak sprawę, że jest w tym wszystkim samotny, kolejne zabawki wcale go już nie cieszą, co więcej, nawet nie ma czasu pojeździć na swojej nowej deskorolce z nowa koleżanką z dalekiego kraju, Zedą.
Jak jednak odwołać swoje życzenie? Czy można przestać obchodzić urodziny? Prośby kierowane do rodziny nic nie dają, bowiem magia władająca otoczeniem nawet nie pozwala im dopuścić do siebie myśli, że mogliby nie świętować urodzin Sama. Nawet wówczas, kiedy ginie ukochany dziadek chłopca, oni koncentrują się na organizowaniu kolejnego przyjęcia. Sam musi wziąć zatem sprawy w swoje ręce i odszukać spadającą gwiazdę. Ma nadzieję, że w ten sposób odwróci bieg wydarzeń, tyle tylko, że odnalezienie miejsca upadku gwiazdy jest dość problematyczne. Od czego ma się jednak przyjaciółkę?
Czy Sam osiągnie swój cel? Czy sprawi, że wszyscy nareszcie przestaną koncentrować się na nim, tylko zaczną szukać jego dziadka? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki Baddiela, która dowodzi, że choć prezenty są fajne, to największą wartością w naszym życiu są bliscy i przyjaciele. Bez nich wszystko przestaje przesyt, zaś urodziny właśnie dlatego są tak wyjątkowe, że czekamy na nie cały rok..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz