Tytuł: Międzynarodowy dzień mafii
Autor: Marcin Brzostowski
Jeśli przyjrzeć się przestępczemu światkowi mogłoby się wydawać, że jest on zdecydowanie zdominowany przez mężczyzn. Kobiety u ich boku są zwykle nieziemsko piękne, zblazowane i raczej mało inteligentne, choć zadaje to kłam rzeczywistości. Niejednokrotnie to bowiem płeć piękna jest bardziej przebiegła, zaś zarzucana kobietom emocjonalność sprawia, że są one jeszcze bardziej nieprzewidywalne i niebezpieczne.
Coś na ten temat wie inspektor Franco Fog, zbliżający się do wieku emerytalnego funkcjonariusz policji. Jego codzienność pełna jest pięknych kobiet, które polują na tego osobliwego policjanta – alkoholika, gustującego w szlachetnym trunku, jakim jest whisky. To właśnie w objęciach jednej z nich, Małej Sylwii, wypoczywa, kiedy zostaje wezwany do Głównego Komendanta Policji. Sprawa jest poważna, bowiem Fog musi rozwikłać zagadkę śmierci jednego z największych stołecznych gangsterów, Szkarłatnego. Wszystko wskazuje na to, że przestępca sam odebrał sobie życie i być może nic nie wzbudziłoby podejrzeń policji, gdyby nie fakt, iż śmierć ta niespodziewanie zbiegła się z rzekomym samobójstwem Antonia Giacomellego, jednej z najwyżej postawionych osób w hierarchii sycylijskiej mafii, a także śmiercią bandziorów stojących na szczytach władzy nad przestępczym światem, jakie miały miejsce w innych krajach.
Czy te śmierci są zupełnym przypadkiem, czy może mamy do czynienia z większą aferą? Czy to gangsterzy nękani wyrzutami sumienia kończą ze sobą tuż przed swoim świętem – obchodzonym co roku Międzynarodowym Dniem Mafii, czy też ktoś pomaga im opuścić ten świat? Przekonamy się o tym dzięki lekturze niezwykle wciągającej powiastki „Międzynarodowy dzień mafii”. Autorowi, Marcinowi Brzostowskiemu, specjaliście od krótkich form literackich, mimo niewielkiej objętości książki, udało się zawszeć w niej treści na tyle istotne, że z zaparty. tchem czekamy na rozwój sytuacji. Książkę pokochają jednak nie tylko miłośnicy historii kryminalnych, ale wszyscy czytelnicy lubiący nieszablonowe rozwiązania i wykraczanie poza obowiązujące schematy.
Oszczędna w swojej formie i treści książka koncentruje się na dialogach pomiędzy bohaterami i to właśnie za sprawą tych rozmów możemy śledzić bieg akcji, a także poznawać lepiej poszczególne osoby zaprezentowane w książce, oczywiście z inspektorem Franco na czele. Ten lekko zmęczony życiem funkcjonariusz to jedna z tych jednostek, które zasługują na szacunek ze strony przestępców i rzeczywiście go w oczach bandziorów posiadają. Choć do książki absolutnie nie można podchodzić zbyt poważnie, choć opiera się ona na sporej dawne ironii oraz absurdu, to bez wątpienia takich nieszablonowych propozycji na polskim rynku brakuje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz