Tytuł: Rune. Podróż pierwszej tajemnicy
Autor: Rafał Bauer
Wydawnictwo: Helion (Editio)
Ilu młodych chłopców (a także dziewczynek), chciałoby wyruszyć w daleką wyprawę z plecakiem na ramieniu, poznawać nowe krainy, przeżywać fantastyczne przygody? Zapewne wielu, zresztą niejeden dorosły z chęcią porzuciłby wszystko, by wyruszyć przed siebie, w nieznane.
Dla tych którzy wciąż marzą, o wielkich czynach, którzy śnią o drodze, o dalekiej podróży, prawdziwą gratką będzie publikacja Wydawnictwa Editio, która zabiega nas w magiczną wyprawę, obfitującą w wiele wydarzeń, która nie tylko pobudza wyobraźnię, ale i wywołuje tęsknotę za przestrzenią oraz … za dzieciństwem. Mowa tu o książce Rafała Bauera pt. „Rune. Podróż pierwszej tajemnicy” – historii opartej na motywach z mitologii nordyckiej oraz germańskiej, którą pokochają nie tylko miłośnicy przygód, ale również podszytych fantastyką opowieści. To pozycja, która doskonale nadaje się dla nastoletniego chłopca czy dziewczynki, ale jestem przekonana, że również ich opiekunowie nie będą mogli od lektury się oderwać.
Przenosimy się daleko na północ, na wyspę, na której mieszka chłopiec, Rune. Uczęszcza od do Szkoły Alfarów, przeznaczonej wyłącznie „dla wybrańców”. Co roku placówkę tę kończy zaledwie czternastu uczniów, a proces nauki trwa dwanaście lat. Nie ma w niej typowych przedmiotów, znanych z polskiego programu nauczania, jest natomiast taki przedmiot jak język glikoński i podobne, które mają umożliwić Rune zostanie Rozmówcą – przedstawicielem jednego z najbardziej cenionych zawodów. Cenionych i rzadkich, należy dodać, bowiem Rozmówców jest bardzo mało i pracują oni na zlecenie różnych instytucji w kraju. Są oni doradcami, konsultantami, a dzięki ich rozległej wiedzy i kontaktom z niejakimi Alfarami, są niemal niezawodni. Alfar powiem posiada nadprzyrodzone zdolności przewidywania zdarzeń, tyle tylko, że są to istoty kapryśne, które potrafią utrudnić życie i które dla przeciętnego osobnika nie są widoczne. Rune posiada wrodzoną zdolność widzenia Alfarów, co zdeterminowało jego przyszłość.
Jakim jednak sposobem nagle znalazł się nad oceanem z plecakiem pełnym rzeczy, które mają zapewnić mu przetrwanie w tym dziwnym świecie? Jakim sposobem bez problemu może rozmawiać ze zwierzętami? Czemu służyć mają mapy, kompas oraz notes, który otrzymuje? Na te wszystkie pytania odpowiedzi będzie szukał przemierzając krainy: ptaków, wiatru i kolorów, ale również dowiadując się sporo o swoim dziadku – na przykład to, iż był on badaczem labiryntów Alfradugów, stworów mieszkających pod ziemią.
Wraz z poznaną w drodze rybitwą Krianą, Alfarem Urchinem i lisem Canisem ruszamy śmiało w podróż, z każdą stroną wciągając się coraz bardziej w tę bogato ilustrowaną historię i zapominając o świecie. Zarówno prosty język, jak i dynamiczna akcja, a poza tym element tajemnicy sprawiają, że książka zachwyca i sprawia, że wcale nie chcemy kończyć tej przygody!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz