Święta to dla mnie (i zapewne dla każdego łasucha) wyjątkowo czas. Wówczas mój dom zaczyna pachnieć cynamonem i przyprawami korzennymi, a aromat czekolady staje się niemal namacalny. Co roku rozszerzam ofertę świątecznych, słodkich propozycji, dlatego już teraz przetestowałam kilka nowych przepisów. Ten, zamieszczony poniżej, okazał się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę, a miękkie, aromatyczne muffiny zagoszczą na waszych stołach zapewne nie tylko zimowa porą. Smacznego!
Muffiny czekoladowo-piernikowe
Składniki:
- 150 g mąki
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika (ja dałam specjalną przyprawę do piernikowych muffinek, zakupioną w Biedronce)
- ½ łyżeczki sody
- ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
- 120 g masła
- 50 g gorzkiej czekolady
- 40 g kakao
- 2 jajka
- 140 g cukru
- 150 g naturalnego jogurtu
Dekoracja (opcjonalnie):
- 150 g białej czekolady
- 1 płaska łyżeczka masła
- kilka orzechów ziemnych
Wykonanie:
Masło gotujemy z czekoladą, cukrem i kakao. Studzimy, wbijamy jajka, mieszamy.
Mąkę przesiewamy z sodą, proszkiem i przyprawami.
Dodajemy porcjami jogurt i mokre składniki. Krótko mieszamy.
Porcje ciasta wkładamy do foremki na muffiny (wyszło mi 12 muffinek). Pieczemy ok. 20 min w 180 st.C.
W kąpieli wodnej roztapiamy białą czekoladę i masło. Wykładamy na muffinki. Posypujemy posiekanymi orzechami, kawałkami czekolady i żurawiną. Ja jednak ograniczyłam się tylko do posypania muffinek cukrem pudrem
Takie muffinki to bym zjadła! Koniecznie muszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam. To jeden z najlepszych przepisów, jakie mam.
Usuń