Autor: Aneta Krasińska
Wydawnictwo: Replika
„Kiedy byłem mały / zawsze chciałem dojść na koniec świata / kiedy byłem mały/ pytałem gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat... „ – śpiewał wokalista zespołu Dżem. O tym, że „piękne są tylko chwile” mógł przekonać się wielokrotnie każdy z nas. W życiu bowiem są wzloty i upadki, są takie momenty, w których mamy wszystkiego dość, w których mamy wrażenie, że świat wali się nam na głowę. Mamy jednak w sobie taką siłę, by podnieść się niczym feniks z popiołów, by walczyć o siebie, swoje szczęście i szczęście bliskich.
O tym, jak wiele siły i determinacji ta walka wymaga, doskonale wiedzą Olga, Kalina oraz Lena. Każda z nich została boleśnie doświadczona przez los, każda z nich zmaga się z bolesnymi doświadczeniami i z szeroko pojmowaną stratą. O tym, jak zakończy się ta walka, czy wyjdą z tych zmagań zwycięsko (a nawet silniejsze), przekonamy się dzięki kolejnej już powieści Anety Krasińskiej z cyklu „Małe nadzieje”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika książka pt. „Nadzieje Olgi” to kolejne spotkanie z bohaterkami, które wielu czytelnikom stały się już bliskie, zaś dla tych, którzy zaczynają swoja przygodę z powieścią od trzeciego tomu to szansa, by zagłębić się w życie kobiet i podjąć decyzję, czy sięgnąć po dwa pierwsze tomy. Może się to bowiem okazać konieczne – mimo iż autorka przemyca informacje dotyczące wcześniejszych wydarzeń, mogą okazać się one niewystarczające, by w pełni zatopić się w lekturze.
Towarzyszymy bohaterkom w trudnym i nerwowym dla nich okresie życia. Po śmierci Elżbiety Olga usiłuje wrócić do normalnego życia. Znów, po urlopie macierzyńskim podjęła pracę, zajmuje się Alkiem i Kajtkiem oraz niecierpliwie wyczekuje chwili, kiedy zakończy się sprawa sądowa i zostanie ogłoszony wyrok. Ciężko jej zmagać się z codziennością, szczególnie że nie może liczyć na swojego despotycznego męża, tymczasem w jej sercu rodzą się wątpliwości co do wersji minionych wydarzeń. Wszystko zmienił pamiętnik ciotki, który odnalazła, a z którego wynika, że Elżbieta straciła wiarę w przyszłość. Nie bez znaczenia jest tez fakt, że Kalina w wypadku straciła ciążę, o którą tak zabiegała, dlatego też Olga stopniowo zmienia stosunek do kobiety, która jeszcze niedawno traktowała jak wroga.
Wiele dzieje się również w życiu Kaliny. Mimo wsparcia Kamila wciąż nie może uporać się ona z przeszłością, mimo iż wróciła już do pracy w przedszkolu. I nad nią niczym miecz Damoklesa wisi zbliżające się zakończenie rozprawy i wyrok. Z kolei Lena ma coraz większe problem w szkole, staje się coraz bardziej nieśmiała, wycofana, skrywając tajemnicę. Nie może uwierzyć w szczere zainteresowanie Kaliny i to, że ktoś może bezinteresownie się o nią martwić…
Jak potoczą się losy bohaterek? Czy odnajdą upragniony spokój, a może nawet szczęście czy miłość? Przekonamy się o tym oddając się lekturze książki, na którą warto spojrzeć z perspektywy szerokiego spektrum poruszanych w niej problemów. Dzięki temu kobiety stają się nam wyjątkowo bliskie, a obserwując ich wybory i my mamy ułatwione zadanie – mogą one bowiem stać się dla nas inspiracją.
Autorka już w poprzednich powieściach dała się poznać jako dobra portrecistka – jej kreacje postaci aktywizują czytelnika i sprawiają, że Olga, Kalina oraz Lena stają się częścią naszego życia, zaś ich problemy angażują nas emocjonalnie. Szkoda tylko, że nawiązanie do wcześniejszych wydarzeń jest dość niewyraźne, wymaga wiele dobrej woli od czytelnika, by w pełni zrozumiał nastroje bohaterów, a także rozmiar problemów z którymi się zmagają. Nie umniejsza to jednak walorów powieści, która jest skomplikowana niczym codzienność, ale jednak wlewa w nasze serca nadzieję na lepsze jutro.
Jeszcze nie czytałam książek tj autorki, ale chętnie to zmienię :)
OdpowiedzUsuń