Miało już nie być ciast z jabłkami, a tu odkryłam, że nie podzieliłam się z Wami jeszcze dwoma przepisami, które wypróbowałam w ubiegłym tygodniu. Są nieco podobne i tak naprawdę nie potrafię się zdecydować, które z tych słodkości było lepsze. Oba są wilgotne, rozpływające się w ustach, po prostu pyszne. Dziś pierwsze z nich. Smacznego!
Jabłecznik
Ciasto:
- 3 szkl mąki
- 1 kostka margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 żółtek
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
Piana:
- 5 białek
- 1 szkl cukru
- 100 g wiórek kokosowych
- 1 kg jabłek
Wykonanie:
Składniki na ciasto połączyć, zarobić, schłodzić w lodówce.
Rozwałkować i przełożyć na natłuszczoną dużą blachę. Na wierzchu ułożyć jabłka starte na tarce (na grubych oczkach). Posypać cynamonem. Ja zdecydowałam się jabłka pokroić w cząstki i zasmażyć z cynamonem.
Ubić pianę z 5 białek, dodać cukier i na końcu wiórki kokosowe. Wymieszać i wyłożyć na jabłka. Równo rozsmarować.
Piec przez 45 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 175 st.C
kocham ciasta z jabłkami! <3
OdpowiedzUsuńA to jest naprawdę pyszne!
Usuń