Tytuł: Sekret listu
Autor: Lucinda Riley
Wydawnictwo: Albatros
„Jak widzisz, miłość sprawia, że podejmujemy najbardziej pochopne i często niewłaściwe decyzje” – prawdziwość tych słów może potwierdzić wiele osób, które dla miłości były w stanie poświęcić cały majątek, całe dotychczasowe życie, a w ostateczności, wybór ten okazał się błędem. Bardzo często też, będąc w stanie zakochania, szczęśliwego lub nie, decydujemy się na irracjonalne działania, ponosząc wszelkie konsekwencje swojej aktywności. Rzadko się jednak zdarza, że miłość może być … zabójcza, lub też jej konsekwencją jej zagrożenie dla całego państwa. To jednak dowodzi tego, że uczucie nie wybiera, że jesteśmy w stanie poddać się mu, nie bacząc na cenę, jaką my czy nasze otoczenie muszą zapłacić.
O tym, jaka jest cena zakazanej miłości, jakie są skutki niezachowania tajemnicy, możemy przekonać się dzięki Lucindzie Riley, autorce znanej przede wszystkim z fenomenalnej serii „Siedem Sióstr”, która podbiła już serca milionów czytelników na całym świecie. Teraz pisarka wraca z propozycją, która przysporzy jej kolejnych wiernych fanów, bowiem powieść „Sekret listu” jest esencją tego, czego oczekiwać możemy od dobrej książki. Połączenie powieści obyczajowej z zakazanym romansem, głęboko skrywaną tajemnicą i serią morderstw może budzić mieszane uczucia, ale w przypadku Riley, to gotowy przepis na sukces. W lekturze zatopią się ci wszyscy czytelnicy, którzy doceniają dobrze opowiedzianą historię, wartką akcję, trzymającą w napięciu fabułę, która sprawia, że każda strona przynosi rozkoszny dreszczyk emocji.
Przenosimy się do Wielkiej Brytanii w smutnym dla niej dniu – w podeszłym wieku umiera bowiem sir James Harrison, uważany za jednego z największych aktorów swojego pokolenia. Ten kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego, uwielbiany przez tłumy, pozostawił pogrążonych w bólu nie tylko swoich fanów, ale również rodzinę, a szczególnie wnuczkę i prawnuka. Charles Harrison, jedyne dziecko aktora, nigdy nie sprawdził się bowiem jako ojciec, w konsekwencji dziadek zajął się wychowaniem wnuczki, Zoe, obdarzając ją wielką miłością. Brat Zoe, Marcus, nie miał tyle szczęścia, bo choć dorastał w zbytku, nie był otoczony tak wielką miłością. Może to sprawiło, że obecnie szczęścia szuka głównie w alkoholu, a śmierci dziadka nie towarzyszy żal związany z odejściem wielkiego człowieka, ale raczej pretensje co do wielkości otrzymanego spadku. Niemal cały majątek przypadł bowiem prawnukowi, zaś piękny dom wypełniony pamiątkami po karierze aktorskiej – siostrze.
Na ceremonii pogrzebowej stawia się cała śmietanka wielkiej Brytanii, a także tłum reporterów. Wśród nich jest Joanna Haslam, dziennikarka zatrudniona w „Morning Mail”, jednym z najlepiej sprzedających się dzienników ogólnokrajowych. Ciężko pracowała, by zdobyć tę posadę, choć ambitna kobieta zdecydowanie wolałaby zajmować się ważkimi tematami, stroniąc od brukowych doniesień. Z niechęcią udając się na pogrzeb nie przypuszcza nawet, w jakim stopniu zmieni się jej życie – staruszka, która siedzi koło niej w ławce omdlewa, a prosząc Joannę o pomoc w dotarciu do domu zapoczątkowuje ciąg zdarzeń, które budzą zarówno zachwyt, jak i zdumienie.
Dziwna staruszka, mieszkająca wśród skrzynek po herbacie okazuje się być kobietą bez przeszłości i bez teraźniejszości, co więcej, wszelkie próby poznania jej tożsamości są z góry skazane na niepowodzenie. Tymczasem, kilka dni po pogrzebie aktora, Joanna dostaje od starszej pani przesyłkę, zawierającą tajemniczy list miłosny i program teatralny. Przeczuwając intrygującą opowieść Joanna podejmuje próbę kontaktu ze staruszką, okazuje się jednak, że kobieta zmarła w zaskakujących okolicznościach, po czym jej ciało zniknęło, zaś mieszkanie zostało gruntownie wysprzątane. Kim była staruszka i kogo dotyczy przesłany list? Co kryje się za nagłym przeniesieniem Joanny do innego działu w gazecie? Czego szukali włamywacze, którzy splądrowali jej dom i czy naprawdę nie może już ufać nikomu, nawet swojemu najbliższemu przyjacielowi?
To tylko kilka z pytań rodzących się w trakcie lektury „Sekretu listu”, wielowątkowej powieści, która zaskakuje, która wciąga nas w skomplikowaną historię, która powoli odsłania przed nami nie tylko zdumiewającą przeszłość wielkiego aktora, ale pozwala śledzić rozwijający się romans Joanny i utracjusza, Marcusa Harrisona, a także niesłabnące mimo upływu lat uczucie pomiędzy Zoe Harrison i tajemniczy mężczyzną, którego owocem jest nieślubny syn.
Jak zakończy się ta historia? Ile osób będzie musiało zginąć, zanim prawda wyjdzie na jaw, albo – wręcz przeciwnie – zostanie ukryta na zawsze? To pytanie towarzyszy nam w trakcie lektury książki Riley, powieści, od której trudno się oderwać, która w pełni pokazuje talent autorki zarówno do tworzenia wspaniałych historii, jak i kreowania niezapomnianych postaci. Nie wyobrażam sobie też, by spotkanie z „Sekretem listu”, zakończyło przygodę z pisarstwem Lucindy Riley – to książka, która wręcz obliguje do lektury wszystkich powieści w dorobku autorki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz