Tytuł: Cienie przeszłości
Auto: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
„Człowiek żyje dzięki właściwej sobie umiejętności zapomnienia. Pamięć zawsze gotowa jest pozbyć się tego, co złe, i zachować tylko to, co dobre.” – pisał Warłam Szałamow, a słowa te doskonale odzwierciedlają sytuację utraty pamięci na skutek traumatycznych wydarzeń. Dla osób, które straciły pamięć o przeszłości, to czasami prawdziwe wybawienie, które pozwala im rozpocząć nowy rozdział w życiu, ale i źródło nieustannych frustracji. Nie wiedzą, jak się nazywają, nie pamiętają swojej rodziny, przyjaciół, nie są w stanie określić swoich upodobań, nie wiedza nawet, jakimi są ludźmi. Dlatego też, mimo tego, co mogą odkryć, usilnie starają się oni złożyć przeszłość z fragmentów wspomnień czy pozyskanych informacji. Zdarza się jednak, że prawda, którą odkrywają o sobie samym, jest tak wstrząsająca, że lepsza byłaby ta niewiedza.
W takiej właśnie sytuacji jest Karina Rojewska, niespełna trzydziestoletnia mieszkanka Krakowa, zatrudniona w dużej korporacji jako szefowa działu inwestycji. Swoją tożsamość odkrywa jednak dopiero przy pomocy policji, bowiem kiedy budzi się w szpitalu, jest zupełnie zagubiona. Nie potrafi sobie przypomnieć nawet imienia, nie wie kim jest, gdzie mieszka, ani co robiła w noc, kiedy została znaleziona przez bezdomnego na ulicy. Pobita i okradziona nie miała przy sobie nic, co wskazywałoby na jej dane personalne czy cel pobytu w ciemnym zaułku, a jedyna rzecz, którą ze sobą miała, to trzymana w dłoni wizytówka. Tak policja trafiła do Wiktora Michalaka, projektanta, partnera Kariny. Dopiero dzięki niemu Karina zdobywa podstawowe informacje o sobie, choć to, co odkrywa, nie napawa entuzjazmem.
Co naprawdę wydarzyło się w noc napadu? Co tak naprawdę Karina próbuje zapomnieć? Komu zależy na tym, by ją wyeliminować? Przekonamy się o tym dzięki lekturze wciągającej powieści „Cienie przeszłości”, autorstwa Edyty Świętek. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika książka to wspaniałe studium ludzkiej psychiki pogrążonej w mroku niepamięci i rozpaczliwego składania swojego życia z fragmentów wspomnień, przedmiotów czy pozyskanych od innych osób informacji. To powieść, która zachwyci nie tylko miłośników psychologii i tajemnic ludzkiego umysłu, ale również osoby ceniące dobrą lekturę.
Korzystając z pomocy Wiktora, kobieta trafia do swojego mieszkania, które okazuje się być zupełnie zdemolowane, a wszystkie jej rzeczy zniszczone. Na dodatek napisy na ścianach wskazują na silną nienawiść, jaką żywił do niej przestępca. Nienawistne są również spojrzenia, jakie kierują w jej stronę współpracownicy – okazuje się, że była apodyktyczną szefową, mało sympatyczna koleżanką, która skorzystała z każdej okazji, by wytknąć komuś błąd, by kogoś upokorzyć. Czy to jednak powód, by zlecić komuś pobicie, zniszczyć mienie i wyczyścić wszystkie konta? Wszystko wskazuje na to, że to jednak współpracownik, Adam Zachara jest za to odpowiedzialny, a przynajmniej jego ślady znajdują się u niej w domu, on też odgrażał się zemstą. Dlaczego zatem Karina czuje do niego dziwny pociąg, dlaczego pojawia się w jej pamięci w kontekście seksualnym?
Kolejne pytania pojawiają się w miarę pozyskiwania informacji o sobie, choć to wszystko, czego Karina się dowiaduje dowodzi tylko, jak złą osoba była i z jaką łatwością krzywdziła ludzi. Jedynym, który – jak się wydaje – był w stanie wytrzymać jej charakter, styl i sposób zachowania się, jest Wiktor, z którym znają się od szkoły podstawowej. On też niezwykle troskliwie się nią zajmuje, udzielając wsparcia, zarówno finansowego, jak i podtrzymując ją na duchu. Prosi ją nawet o rękę przekonując Karinę, że i tak planowali wspólne życie. Jednak kobieta, z niezrozumiałych powodów, nie jest w stanie zbliżyć się do Wiktora, nie potrafi wyobrazić go sobie w charakterze swojego partnera czy kochanka, choć nic nie wskazuje na to, by kłamał. W jego mieszkaniu jest mnóstwo jej rzeczy, na ścianach zawieszone są wspólne zdjęcia wskazujące na zażyłość. Czemu zatem wydaje jej się nie tylko obcy, ale wręcz … odpychający?
Czy Karina kiedykolwiek będzie w stanie przypomnieć sobie swoją przeszłość? Czy odkryje powód napaści? Czy będzie w stanie zaufać swoim fragmentarycznym wspomnieniom i przeczuciom? Odpowiedzi poszukamy w znakomitej powieści „Cienie przeszłości”, która intryguje, wciąga czytelnika w interesującą grę z niejasnymi regułami, która pozwala na snucie możliwych wersji wydarzeń, z których żadna nie okazuje się być właściwą. To dowodzi mistrzowskiego panowania autorki nad tekstem, nad rozwojem sytuacji, a także niezwykłej dbałości o szczegóły. Interesująca, niezwykle złożona charakterologicznie bohaterka, a także zagadkowy Wiktor to również mocne atuty powieści, której lektury długo się nie zapomina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz