źródło:pixabay.com |
Po trwającym wiele lat okresie zachłyśnięcia się modułowymi, tanimi meblami, które bez sentymentu pozostawialiśmy w sprzedawanych mieszkaniach, znów przyszła mody na antyki. I to nie tylko te odziedziczone po przodkach, ale i te wyszukiwane na targach staroci czy na stronach internetowych. Czy jednak stara waza, tapicerowane krzesło czy wiekowe biurko mają szansę wpasować się w nowoczesne wnętrza? Jak urządzić mieszkanie, by nie przypominało zbieraniny przypadkowych przedmiotów?
Unikaj chaosu
Mimo iż dom wypełniony antykami, przypominający pałacowe wnętrza to marzenie niejednego miłośnika sztuki, to nie każdy może sobie na takie rozwiązanie pozwolić. Co więcej, nie każdy chce mieszkać w przypominającym muzeum domu szczególnie, jeśli są w nim również dzieci, a każdej ich aktywności towarzyszy strach o rozstawione wszędzie wazy, misy, stylowe fotele czy ręcznie tkane dywany.
Antyki wypełniające wnętrze wcale jednak nie muszą ograniczać. Co więcej, mogą one wprowadzić do domu wyjątkową atmosferę, stanowić pomost pomiędzy przeszłością a teraźniejszością i to niezależnie od tego, czy zostały one przejęte w spadku po babce czy też znalezione za pośrednictwem internetowych serwisów.
Biorąc pod uwagę współczesny metraż standardowych, jedno, dwu czy trzypokojowych mieszkań, wypełnienie ich wyłącznie antykami może odnieść skutek odmienny od zamierzonego – z mieszkania w bloku z wielkiej płyty czy kawalerki w nowoczesnym osiedlu nigdy nie zrobimy barokowego salonu. I nawet, jeśli rzeczywiście posiadamy środki finansowe na zakup, bądź też już jesteśmy właścicielami prawdziwej kolekcji antyków, nie będziemy mieć możliwości, by należycie je wyeksponować. Jedyne, co osiągniemy, to wrażenie dominacji mebli i przedmiotów, efekt przytłoczenia.
Postaw na minimalizm
Warto trzymać się zasady, że mniej znaczy lepiej i ograniczać ilość przedmiotów – wprowadzenie jednego czy dwóch antycznych przedmiotów może podkreślać wyjątkowość nowoczesnego pomieszczenia, nadać mu indywidualnego charakteru i ujawniać styl czy zainteresowania właściciela lokum. Postawienie na przedmiot / przedmioty o takim charakterze pozwala uczynić z nich główny punkt w aranżacji przestrzeni. Warunek jest tylko jeden - starocie muszą być naprawdę dobrej jakości.
Idealną jest sytuacja, kiedy to wokół takiego posiadanego antyku budujemy całą aranżację, bądź też, kiedy do obecnego, minimalistycznego wnętrza poszukujemy określonego przedmiotu. Wówczas bowiem mamy szansę na właściwe wyeksponowanie staroci. Za pomocą odpowiedniego oświetlenia bądź prostych form otaczających go przedmiotów możemy stworzyć odpowiednie tło, dzięki któremu wydobędziemy z antyków wszystkie detale warte zauważenia i docenienia.
Spójność i konsekwencja
Może zdarzyć się tak, że renesansowy stolik, barokowa komoda czy nawet stara filiżanka podbiją nasze serca do tego stopnia, że staną się początkiem kolekcji staroci. Aby jednak uniknąć wspomnianego chaosu i odbierającego piękno antykom nadmiaru, warto – przed kolejnymi zakupami – określić profil planowanego zbioru i poszukiwać przedmiotów według tzw. klucza. Choć na początku ograniczanie się zapewne nie będzie proste, a dostępność antyków to nie lada pokusa, to jednak konsekwencja i wstrzemięźliwość w tym zakresie będzie procentowała. Jeśli natomiast mamy wątpliwości, czy ten obrany kierunek jest właściwy, czy nabywane dzieła są rzeczywiście wysokiej klasy / oryginalne, warto skorzystać z usług eksperta.
Na koniec warto zapamiętać, że nabywane antyki – o ile nie stanowią przedmiotu dalszego obrotu – mają po prostu cieszyć, a w ich obecności musimy dobrze się czuć. Najlepiej, jeśli zakupiony przedmiot wciąż będzie spełniał swoje funkcje użytkowe, nawet jeśli byłyby one odmienne od tych wynikających z ich pierwotnego przeznaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz