Tytuł: Fallen Crest. Rodzina
Autor: Tijan Meyer
Wydawnictwo: Kobiece
Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, ale z drugiej strony, to w rodzinie powinniśmy znaleźć oparcie w złych chwilach, to rodzina daje siłę by walczyć, to jej członkowie wyciągają pomocną dłoń. Co jednak, kiedy nawet matka działa przeciwko własnemu dziecku, kiedy nie tylko nie zapewnia wsparcia, ale robi wszystko, by zniszczyć, pozbawić radości życia. Co gorsza nie robi tego z troski, ale w swoim, źle pojętym interesie.
Z taką właśnie sytuacją muszą zmierzyć się młodzi bohaterowie powieści pt. „Fallen Crest. Rodzina”, będącej drugim już tomem wciągającej historii zakazanej miłości nastolatków. Książka autorstwa Tijan Meyer, opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego, to nie tylko prawdziwy bestseller z serii New Adult, ale dowód na to, że miłość nie zagląda w metrykę, że w każdym wieku może być ona dojrzała i prawdziwa. Mimo iż bohaterowie wkraczają dopiero w dorosłość, a książka adresowana jest do nastoletnich czytelników, to z pewnością z uwagą przeczytają ją również matki nastolatek. Historia, mimo iż dość ckliwa i znacznie odbiegająca od polskich realiów zaciekawia jednak i przykuwa uwagę, zaś wartka akcja nie pozwala na nudę. Jednocześnie zarówno styl książki, jak i jej tematyka czyni powieść idealną lekturą na letnie wakacje i urlop na plaży.
W drugiej części historii Samantha i Mason ujawnili się już ze swoją miłością, co wielu osobom się nie spodobało. Jedną z nich jest matka Samanthy, Analise, choć powodem nie jest – jakby się mogło wydawać – fakt, że para będzie wkrótce przybranym rodzeństwem. Niechęć kobiety do związku córki jest tak silna, że zmusza ojca Masona do tego, żeby pozbył się zarówno chłopaka, jak i jego brata z domu. Co więcej, wykorzystując fakt, że córka będzie pełnoletnia dopiero za miesiąc grozi, że oskarży Masona o stosunki z nieletnią. I choć sprawa sądowa trwałaby zapewne latami, to jednak chłopak mógłby ponieść poważne tego konsekwencje.
Trudnej już sytuacji wcale nie poprawia fakt, że od kiedy Adam, szkolna gwiazda wzgardzona przez dziewczynę nastawił przeciwko niej przyjaciółkę, Samantha nie ma się już nawet do kogo zwrócić o pomoc, ani nawet z kim porozmawiać. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy dostaje wiadomość od trenera, że zostaje nie tylko przyjęta do sekcji lekkoatletycznej, ale nawet ma szansę na stypendium w college`u. Zdeterminowana, by walczyć o miłość, postanawia wziąć życie w swoje ręce. Kiedy na dodatek dostaje posadę kelnerki w klubie Manny`s i odnajduje bratnią duszę w osobie Heather, odzyskuje kontrolę nad sytuacją. Na dodatek Adam, pragnąc by mu wybaczyła, oferuje jej swoją przyjaźń. Czy – w obliczu takich problemów – można chcieć czegoś więcej?
Jak potoczy się historia miłości Samanthy i Masona przekonamy się dzięki lekturze powieści „Rodzina”. I choć pojawiają się pytania, czy Analise pragnąc mieć córkę tylko dla siebie i zniszczyć jej szczęście pójdzie na policję i czy rzeczywiście jest zdolna do tego, by oskarżyć syna przyszłego męża o obcowanie z nieletnią, to jednak jesteśmy przekonani, że cokolwiek się wydarzy, to para głównych bohaterów będzie się trzymała razem, że nic ich nie rozdzieli.
Lektura powieści przynosi gwałtowne emocje, mimo schematyczności i lekkiej formy, dotyka ważkich dla rodziców kwestii, a także pokazuje, że jeśli rzeczywiście na czymś nam zależy, czegoś pragniemy, to należy o to walczyć. Książka, choć nie pozostaje zbyt długo w pamięci, przynosi jednak chęć poznania dalszych losów kochanków, warto zatem wypatrywać części trzeciej love story.
Teraz chyba szukam jednak innych tematycznie książek...ale recenzja fajna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Zapraszam do lektury innych recenzji - z pewnością znajdziesz coś dla siebie:-)
Usuń