Tytuł: Filip i jego pociąg
Autor: Serena Riffaldi
Wydawnictwo: Jedność
Radiowozy, karetki, wozy strażackie, ciągniki, traktory, autobusy… - długo można wymieniać wszystkie te fascynujące pojazdy o których prowadzeniu marzą wszyscy chłopcy. Niektóre z nich prowadzi się w ramach wykonywania zawodu bądź wykonywania obowiązków w gospodarstwie rolnym, inne zaś są wyrazem pasji i zainteresowań. Zawód maszynisty może być jednak połączeniem pasji z przyjemnością prowadzenia pociągu. Adrenalina związana z prowadzeniem wielu ton, odpowiedzialność za pasażerów, pragnienie, by podróż była i dla nich fascynująca, obrazy świata przesuwające się za oknem, ach cóż to za fascynujące zajęcie!
Takim maszynistą jest Filip, którego poznajemy za sprawą fantastycznej książeczki, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Jedność. Adresowana do młodych czytelników książka pt. „Filip i jego pociąg”, to kolejna już pozycja z serii „Historie na 4 kółkach”, która przybliża dzieciom zarówno pojazdy, jak i specyfikę jazdy nimi czy wykonywania zawodu związanego z ich prowadzeniem. Lektura jest wspaniałą gratką nie tylko dla pasjonujących się motoryzacją maluchów, ale również dla wszystkich poszukujących pasji, a także pretekstem do wprowadzenia do świata dzieci charakterystyki zawodów związanych z kierowaniem pojazdem. Dlatego też cała seria może być wykorzystana również na zajęciach edukacyjnych, tak w przedszkolach, jak i w pierwszych klasach szkoły podstawowej.
Wspomniany Filip jest prawdziwym szczęściarzem – robi dokładnie to, co kocha. Na dodatek ten mieszkaniec Kłopotkowa ma wspaniałą okazję, by poprowadzić stary pociąg z lokomotywą parową. Skład jest dopiero po dokładnym przeglądzie i renowacji w warsztacie. A jego trasa prowadzić ma przez malownicze miasteczko Filipa i okolice. Oczywiście warunkiem podróży jest – jakże by inaczej – zakup biletu, bo przecież jeżdżenie na gapę jest bardzo nieładne.
Wśród chętnych do odbycia tej niezwykłej podróży jest między innymi nauczycielka Wiktoria, wyruszająca w drogę ze swoim małym kotkiem, mała amatorka jabłek oraz pasażer z dzieckiem. Ważne, że wszyscy są zadowoleni, bowiem wówczas szczęśliwy jest też sam Filip.
Pociąg sunie miarowo, a na jego przejazd musi poczekać nawet sam Tomek, miejscowy policjant, bowiem kiedy szlaban jest opuszczony, nie wolno już przechodzić przez tory. Taka lokomotywa parowa to prawdziwa gratka, dlatego wszyscy przyglądają się jej z zachwytem. A biegnący wzdłuż wagonów piesek najwyraźniej chce nawet wsiąść do pociągu…
Wiele jest przygód podczas takiej podróży, wiele jest również śmiechu i radości. Trzeba pamiętać jednak, żeby pamiętać o pilnowaniu zarówno bagażu, jak i przewożonych zwierząt. Chwila nieuwagi wystarczyła, by pani nauczycielka teraz martwiła się o swojego zaginionego pieska. Czy go odnajdzie? Kogo jeszcze na swojej drodze spotka Filip? Gdzie jeszcze się zatrzyma wraz z lokomotywą? Na te wszystkie pytania odpowiada książka „Filip i jego pociąg”, autorstwa Sereny Riffaldi ze wspaniałymi ilustracjami Stefanii Scalone.
Przygoda, radość, kolory i pasja – to wszystko znaleźć możemy na stronach książki. Jest nawet zadanie na spostrzegawczość, prowadzące do odpowiedzi czy nauczycielka znajdzie swojego kudłatego towarzysza. Realistyczne ilustracje, utrzymane w dziecięcej konwencji, z pewnością zachwycą wszystkich dookoła, zaś zabawna historia zarazić może pasją. Nie tylko do samego czytania, ale i do pociągów. I kto wie, może wśród młodych czytelników, za kilkanaście lat, będzie większy odsetek osób wybierających zawód maszynisty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz