Tytuł: Royals. Kochanka księcia
Autor: Geneva Lee
Wydawnictwo: Kobiece
Nie ma chyba dziecka, które nie lubiłoby bajek. Opowieściami o księżniczkach czekających na swojego księcia, o przystojnych rycerzach zmagających się z potworami, by zdobyć ukochaną kobietę, karmione są szczególnie dziewczynki, które wchodzą w dorosłe życie z wiarą, że spotkanie na swojej drodze królewicza rozwiąże wszystkie problemy. Nie bez przyczyny wszystkie te opowieści kończą się na pierwszym pocałunku bądź też na oświadczynach czy ślubie. Później bowiem wkracza rzeczywistość, a ona zdecydowanie nie przedstawia się w różowych barwach.
O tym, że spotkanie z księciem to nie koniec, a początek problemów, przekonuje się Clara Bishop, świeżo upieczona studentka Oxfordu, przed którą rysują się świetlane perspektywy na przyszłość. Pochodząca z ponadprzeciętnie zamożnej rodziny, która swój majątek zbiła na Internecie, Clara właśnie rozpocząć ma swoją pierwszą pracę. Olbrzymi fundusz powierniczy w jej mniemaniu nie oznacza, że może dać sobie spokój z zawodową aktywnością i skupić się na szukaniu męża. Już na studiach przekonała się, jak przelotne może być męskie uczucie, co więcej, jak wspaniały związek może w szybkim tempie przerodzić się w koszmar. Dlatego wyczekuje pierwszego dnia pracy w Peters&Clarkwell – firmie, zajmującej się prowadzeniem ważnych społecznie kampanii.
Clara nie sądziła jednak, że przyjęcie z okazji zakończenia studiów, poza radością z uzyskania tytułu magistra, przyniesie jej również ból i rozczarowanie. Przystojny i tajemniczy mężczyzna, który wpija się nagle w jej usta, prawdopodobnie chce tylko zrobić na złość swojej byłej dziewczynie. Nie zmienia to faktu, iż jego pocałunek wywraca świat dziewczyny do góry nogami. Nie zna nawet imienia nieznajomego, przynajmniej do czasu, aż nie poznaje go za sprawą … mediów. Okazuje się, że na przyjęciu całowała się z samym księciem Alexandrem, bohaterem wojennym i wyjątkowo niesfornym synem królewskiego rodu, którego treścią życia wydają się być obecnie romanse. Przed laty jego osoba kojarzona była z tragicznym wypadkiem, w którym zginęła jego siostra, teraz jednak tabloidy koncentrują się na dokumentowaniu kolejnych jego podbojów.
Clara, której dotąd – pomimo zamożności rodziców – udawało się uniknąć zainteresowania prasy, staje się ulubionym tematem dziennikarskich hien. Alexander deklaruje, iż będzie ją chronił, jednak nie może oprzeć się tak pięknej i niewinnej dziewczynie, jaką jest Clara, dając tym samym pożywkę prasie. Nie ukrywa jednak, że interesują go tylko uciechy cielesne, otwarcie wręcz mówi: „(…) nie zabiegam o względy kobiet. Nie adoruje ich. Nie szukam romansu ani żony. Po prostu chce z tobą uprawiać seks, Claro”.
Mimo iż dają sobie obopólna radość Clara wie, że nie może liczyć na nic więcej. Potwierdza to kolacja urodzinowa jego ojca, na którą również zostaje zaproszona. Królowa Matka jasno daje Clarze do zrozumienia, gdzie jest jej miejsce w szeregu, potwierdza to zresztą nieco później sam ojciec Alexandra, proponując jej żenujący układ. Na dodatek media zdają się czerpać przyjemność z jej cierpienia, na jaw wyciągając szczegóły z jej przeszłości, w tym te najbardziej wstydliwe.
Czy w takie sytuacji Clara dalej będzie kontynuowała romans z Alexandrem? Czy stanie się jego wstydliwym sekretem, czy raczej zadba o swoją godność i zrezygnuje z tej miłości? Na to pytanie odpowiedź znajdziemy w porywającej powieści erotycznej „Kochanka księcia”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego książka, autorstwa Genevy Lee, to współczesna baśń o Kopciuszku, choć we współczesnej aranżacji. Tyle tylko, że życie to nie bajka, zaś sam Alexander w niczym nie przypomina księcia ze snów. Pozostaje zatem kwestia zakończenia tego związku, a zarazem powieści – to zaś będzie niespotykane, wymykające się schematom. Podobnie zresztą, jak zaskakująca jest stworzona przez Lee historia, bowiem mimo lekkości, autorce udało stworzyć się coś więcej, niż tylko ociekającą pożądaniem lekturę na lato. To niezwykle wciągająca książka o fałszu, grze pozorów i wywyższaniu się, która dowodzi, że w pewnych kręgach podziały klasowe nadal istnieją …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz