środa, 19 lipca 2017

Samantha King "Wybór"

Tytuł: Wybór
Autor: Samantha King
Wydawnictwo: HarperCollins


„(…) Trauma skradła mi głos, ale ich lodowate milczenie mówi mi wszystko, co chciałabym wiedzieć, podobnie jak moje serce, które we mnie umiera przygniecione ciężarem jedynego przerażającego faktu, którego jestem pewna. (…) Moja córka nie żyje, morderca – kimkolwiek jest – pociągnął za spust, ale tak naprawdę nieważne, kto to jest ani czemu to zrobił, ponieważ to ja pozwoliłam Annabel odejść, i nienawidzę się za to”. Jak bardzo trzeba cierpieć, by wypowiedzieć te pełne samopotępienia słowa. Co mogło doprowadzić ich nadawcę, do takiego stanu? Jakie to uczucie, kiedy trzeba wybierać pomiędzy życiem, a śmiercią? Pomiędzy jednym dzieckiem, a drugim? 

Na te pytania odpowiedź niesie znakomita, zapierająca dech w piersiach powieść, która wstrząsa bezpiecznym domowym światem, która pod znakiem zapytania stawia miłość i lojalność małżeńską, a także matczyne uczucia. Mowa tu o książce Samanthy King, pt. „Wybór”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka to prawdziwy bestseller, po który sięgnąć mogą nawet najbardziej wymagający czytelnicy. Musimy się jednak liczyć z całą gamą emocji oraz ze smutną refleksją, która podważa nasze zaufanie do świata.

Poznajemy Madeleine, młodą matkę wspaniałych dzieci: Annabel i Aidana. Mimo faktu, iż są one bliźniętami, każde z nich ma inny charakter, każde inaczej podchodzi zarówno do otaczającej ich rzeczywistości, jak i do samych rodziców. Annabel jest niepokorną i zbuntowaną „księżniczką tatusia”, zaś z każdym rokiem jej indywidualizm staje się trudniejszy do poskromienia. Aidan zaś, to chłopczyk rezolutny, ale i niezwykle wrażliwy, ceniący sobie spokój domowego ogniska i obecność matki. Czy jednak te różnice w usposobieniu mogą mieć wpływ na siłę matczynej miłości? Czy któreś dziecko można kochać bardziej lub mniej? Madeleine nie zastanawiała się nad tym kilka lat wcześniej, kiedy rodzeństwo wpadło w szpony fal podczas wyjazdu nad morze. Wówczas, kiedy miała miejsce akcja reanimacyjna, kobieta bez wahania wskazała syna jako tego, którego należy ratować w pierwszej kolejności. Czy po latach jej wybór może być podobny?

Kiedy w dziesiąte urodziny bliźniąt do domu wdziera się zamaskowany zabójca, Madeleine znów staje przed dylematem. Napastnik ponownie każe jej dokonywać wyboru, a ona ponownie pragnie ocalić Aidana, wskazując Annabel jako tą, którą morderca ma zabić. Ta świadomość nie daje jej jednak spokoju. Pomimo upływu czasu, wciąż wraca wspomnieniami do tych traumatycznych wydarzeń, wciąż też nie może znaleźć nici porozumienia z synem i z mężem. Nie pomaga fakt, iż w wyniku stresu straciła zdolność mowy, a zdiagnozowany mutyzm wybiórczy nie ułatwia jej powrotu do normalnego życia. Zresztą, czy po stracie dziecka coś jeszcze może być normalne?

Przepełniona wyrzutami sumienia, wątpliwościami co do słuszności wyboru, a także pochłonięta analizą pobudek, którymi się kierowała wskazując mordercy ofiarę, kobieta z trudem jest w stanie funkcjonować. Na dodatek męczą ją zawroty głowy, częste omdlenia, halucynacje. Niejednokrotnie wraca też wspomnieniami do przeszłości, do początków swojego pozornie tylko idealnego małżeństwa. Obraz, który się z tych wspomnień wyłania, jest jednak zatrważający. Czy można jednak w niego wierzyć? Co tak naprawdę jest jawą, a co snem?

Te wątpliwości towarzyszyć nam będą już do końca lektury, nieustannie obalając nasze hipotezy co do prawdopodobnego rozwoju wypadków. W „Wyborze” tak naprawdę zdumiewa nas wszystko – począwszy od konstrukcji fabuły, poprzez doskonałe nakreślenie psychiki bohaterów, po spektakularne zakończenie. Samantha King tą książką trwale zapisuje się w pamięci czytelników i jestem przekonana, że ta debiutancka powieść, będzie pierwszą z wielu thrillerów psychologicznych jej autorstwa.

2 komentarze:

  1. To jest własnie to co Wiedźma lubi najbardziej. I jak ja teraz mam przejśc obojetnie obok tej ksiązki? Przecież to oczywista oczywistość, że ona znajdzie się na mojej półce.
    I jak żyć? ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie da się przejść obojętnie. Jest bardzo dobra, ale po jej lekturze też trudno żyć i trudno jest zaufać.

      Usuń