Tytuł: Co nas drażni, co nas wkurza
Autor: Joe Palca, Flora Lichtman
Wydawnictwo: PWN
Każdego dnia denerwują nas miliony rzeczy, począwszy od budzika, który nie zadzwonił, przypalonego mleka, korków na ulicach, poprzez despotycznego szefa, roszczeniowych klientów … Zapewne każdy z nas mógłby jeszcze długo wymieniać najczęściej występujące powody irytacji. Co jednak w tym wszystkim tak naprawdę wyprowadza nas z równowagi? Dlaczego się denerwujemy i jakie wówczas zmiany zachodzą w naszym ciele? Czy można naukowo podejść do kwestii zdenerwowania?
Okazuje się, że można, o czym świadczy książka „Co nas drażni, co nas wkurza”, autorstwa Joe Palca i Flory Lichtman. Opublikowana nakładem Wydawnictwa PWN pozycja nie jest naukową rozprawą, a jednak dotyczy badań nad irytacją. Autorzy unikają przeintelektualizowanej formy, nadając książce lekkość, a także zabarwiając ją sporą dawką humoru. To sprawia, że po tę pozycję mogą sięgnąć zarówno nauczyciele, osoby zajmujące się zawodowo psychologią, prowadzące terapię, a także wszyscy ci czytelnicy, którzy zainteresowani są tematem, którzy – być może – pragną odkryć mechanizm działania i prawdziwe źródła własnego rozdrażnienia.
Joe Palca i Flory Lichtman prowadzą rozważania nad rozmaitymi powodami naszej irytacji, każdy rozdział poświęcając tym najbardziej denerwującym sprawom. W kolejnych rozdziałach książki, wraz z autorami przeanalizujemy zatem kwestię hałasu, zgłębiając to zagadnienie szerzej na podstawie między innymi … syreny. Okazuje się, że syrena z założenia ma budzić irytacje przykuwać uwagę, ma także związek z innym, współczesnym źródłem irytacji, jakim jest odgłos wydawany przez różne nowinki technologiczne, którymi się otaczamy. Okazuje się jednak, że nie na wszystkich syrena działa tak samo, są bowiem osoby, których nie drażni ona wystarczająco i którzy nie czują konieczności, by zjechać z drogi. Dlaczego jednak tak się dzieje, że do niektórych dźwięków jesteśmy nastawieni pozytywnie, inne zaś wybitnie nas denerwują? Okazuje się, że odpowiedzi najlepiej jest poszukać w świecie przyrody.
Zajmować się również będziemy chili, którą Kolumb uważał za przyprawę smakującą okropnie. Okazuje się, że smak papryczki chili znajduje się dokładnie na granicy pomiędzy przyjemnym a nieprzyjemnym doznaniem i intryguje, bowiem jedząc potrawy z jej dodatkiem zwykle próbujemy ustalić, dlaczego coś wydaje się nam nieprzyjemne. Poznamy również wpływ, jaki wywiera na nas jeden z najbardziej irytujących dźwięków czyi drapanie paznokciem po tablicy, który to autorzy wykorzystali, by przedstawić nam skalę słyszalności dźwięków przez ludzkie ucho.
Irytują nas nie tylko dźwięki, ale i zapachy, zatem dążyć będziemy do odkrycia potęgi smrodu. Poznamy też zawody, w których uleganie irytacji może przynieść szczególnie negatywne konsekwencje oraz naukowo potwierdzimy fakt, iż ludzie lubią, kiedy rzeczy są na swoim miejscu. Mamy bowiem (podobnie jak myszy) naturalną tendencję do organizowania otoczenia.
To zaledwie kilka z wielu tematów poruszonych w książce, to zaledwie kilka ze źródeł naszej ustawicznej irytacji. Prawda jest jednak taka, że irytujące sytuacje to element naszego życia – są nieuniknione i wszechobecne. Mimo naszych starań czy prób opanowania się i tak wiele rzeczy czy zachowań innych denerwuje nas i odwraca uwagę od tego, czym się zajmujemy. Dzięki książce „Co nas drażni, co nas wkurza” możemy przekonać się, że ta irytacja jest „rzeczą ludzką”. Co więcej, autorzy przekonują, że nie powinniśmy mieć do siebie o to zdenerwowanie pretensji, zakładają też, że wszelkie próby jego opanowania są z góry skazane na porażkę. Każdy z przedstawionych w książce sposobów ma bowiem swoje wady i nie sprawdza się w 100 procentach, co najwyżej zmniejsza poziom odczuwanej irytacji. Co zatem robić? Nic – bowiem „ostatnią deska ratunku może być myśl, że złe uczucia (…) zwykle nie są takie złe”. Zatem irytujmy się bez wyrzutów sumienia, a w chwilach największego poirytowania przypomnijmy sobie książkę na temat wkurzenia i … zaakceptujmy to uczucie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz