Autor: Ewa Winnicka
Wydawnictwo: ZNAK
„Nasze spotkanie było wynikiem przeznaczenia. Wierzę, że to było mi przeznaczone. Czy tylko przypadkiem przyjechałam tutaj ze zniewolonego kraju? Mogłam też dostać inną pracę, w innym miejscu. Chciano dać mi pracę w bibliotece, ale płacili zbyt mało i do tego nie znałam dobrze angielskiego” – te słowa dowodzą, jak wiele zależy w życiu od zbiegów okoliczności, jak los przewrotnie steruje naszymi osobami. Tyle tylko, że niekiedy warto wziąć też sprawy w swoje ręce – może o tym zaświadczyć Barbara Piasecka, magister sztuki, kobieta, która zawsze chciała od życia więcej i więcej. Patrząc na jej osobistą ścieżkę mogłoby się wydawać, że nie tylko spełniła swoje wygórowane marzenia, ale żyła życiem, które nawet dziś wydaje się nierealne. Czy jednak przyniosło jej to szczęście?
Barbara Piasecka Johnson znana jest właściwie wyłącznie z tego, iż udało jej się usidlić jednego z najbogatszych ludzi w USA. Jej życie jest przykładem kariery od przysłowiowego pucybuta do milionera, nie każdy bowiem niemal z dnia na dzień z beznadziejnej kucharki i pokojówki, awansuje na trzecią żonę bogacza. O tym, kim naprawdę była Piasecka Johnson – nuworyszką, karierowiczką i łowczynią majątków, czy raczej zafascynowaną bogactwem i możliwościami które dają pieniądze marzycielką? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Ewa Winnicka, autorka wielu tekstów o tematyce społecznej, a także znakomitej książki „Londyńczycy i Angole”. Tym razem postawiła sobie za cel odkrycie tajemnicy Barbary Piaseckiej Johnson, zaś efekty dziennikarskiego śledztwa i wielu rozmów z wieloletnimi pracownikami Johnsonów, znajomymi Piaseckiej z Polski oraz pozostałymi osobami z jej otoczenia, możemy poznać dzięki książce „Milionerka. Zagadka Barbary Piaseckiej Johnson”. Ta opublikowana nakładem Wydawnictwa ZNAK nowość, jest doskonałym przykładem iście śledczej pracy oraz wzięcia odpowiedzialności za historię, którą się opowiada, i za obraz bohatera, który z tej historii się wyłania. Po książkę sięgnąć mogą przede wszyscy miłośnicy biografii, choć i osoby interesujące się życiem osób z pierwszych stron gazet, będą z pewnością usatysfakcjonowane.
Przenosimy się wraz z autorką do Staniewicz, na terenie obecnej Białorusi, gdzie na świat przychodzi najmłodsze dziecko rolnika i chorej psychicznie kobiety – Barbara. Ma zaledwie dwa lata, kiedy wybucha wojna, zapoczątkowując okres nieustannego strachu i kolejnych ucieczek, najpierw przed hitlerowcami, następnie przed bolszewikami, oraz tej najważniejszej, przed szarością i monotonią codzienności w Polsce. Ta ostatnia ucieczka ma też kluczowy wpływ na życie młodej, ślicznej pani magister historii sztuki. Wyjeżdżając w 1967 r. zegnała się ze wszystkimi słowami: „Jeśli wrócę, to tylko rolls-roycem”, a choć nikt w to nie wierzył, to wkrótce historia Barbary pokazała, jak bardzo wszyscy się mylili i w jak małym stopniu w nią wierzyli. Z Włoch, Piasecka trafiła do Nowego Jorku, pod opiekuńcze skrzydła Hieronima Wyszyńskiego, założyciela największej polskiej gazety polonijnej i dyrektora wykonawczego Polskiego Komitetu Integracyjnego.
Nie znając języka i nie dysponując właściwie żadnymi umiejętnościami, Piasecka została kucharką, a następnie pokojówką państwa Johnsonów, współwłaścicieli wielkiej firmy kosmetycznej. Pan domu, Seward Johnson, ma szóstkę dzieci, w tym dwójkę z obecną żoną, co nie zmienia faktu, iż ponętna służąca szybko wpada mu w oko. Szczególnie, że rychło objawia się jej niezwykłe wyczucie biznesowe i zmysł estetyczny, co pozwala Johnsonowi powiększać kolekcję swoich obrazów. Piasecka zostaje kuratorem zbiorów, a wkrótce milioner podróżuje wraz z nią, inwestując wielkie środki w dzieła kolejnych mistrzów. W 1970 r., nie bacząc na fakt, iż jest wciąż żonaty, Seward oświadcza się Barbarze, która zgadza się wyjść za niego za mąż. Skromny ślub, a następnie życie niczym z bajki, pełne luksusowych strojów, służby, domów i samochodów to cel, do którego bohaterka zawsze dążyła, choć nawet w najwspanialszych snach nie przewidziała zapewne takiego obrotu spraw.
Seward uwielbia swoją młodą i piękną żonę (on w chwili zawarcia związku ona ma trzydzieści cztery lata, on siedemdziesiąt sześć), choć jego środowisko nigdy jej nie zaakceptowało. Młoda Para prowadzi bujne życie towarzyskie, udziela się charytatywnie, choć Seward ma coraz mniej siły. Diagnoza: rak prostaty brzmi jak wyrok, mimo to Barbara nie poddaje się i podtrzymuje męża na duchu. Po jego śmierci jeszcze mocniej odżywają jej filantropijne skłonności, choć trudno jest ocenić, czy płyną one z potrzeby serca czy też z wyrachowania i pragnienia zaistnienia. Kim zatem była Piasecka Johnson? Podłą uzurpatorką sadzącą się z pozbawionymi majątku dziećmi Johnsona czy raczej kobietą wrażliwą na piękno, na sztukę i na potrzeby innych ludzi? Ze stron książki wyłania się kobieta niejednoznaczna, a lektura nie przynosi odpowiedzi na to pytanie. I może lepiej – dzięki temu tajemnica Piaseckiej Johnson pozostaje nierozwiązana, a ona sama pozostaje przykładem, że determinacja połączona z marzeniami i sięganiem po wielkie cele, przynosi rezultaty.
Dzięki książce „Milionerka. Zagadka Barbary Piaseckiej Johnson” mamy możliwość obserwowania bajecznego życia autorki i poznania jej historii przez pryzmat różnych osób, z bliższego i dalszego otoczenia, przez jej czyny i hojne datki oraz fundowane stypendia, a także przez obrazy. Uzupełnieniem wyłaniającego się z książki portretu Barbary są zdjęcia milionerki z różnych okresów życia. Zakończenie książki przynosi smutną refleksję na temat życia i ludzi, ale sama lektura pozostaje długo w naszej pamięci. Nie tyle z uwagi na samą osobę bohaterki, ale na doskonałe ujęcie tematu i wieloaspektowość przedstawionego w niej wizerunku.
Niekoniecznie biografia, za którą wezmę się w pierwszej kolejności, ale ciekawie będzie przyjrzeć się bliżej tej kobiecej postaci. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina