Tekst i ilustracje: Justyna Styszyńska
Wydawnictwo: Widnokrąg
„Uczony jest w swojej pracowni nie tylko technikiem, lecz również dzieckiem wpatrzonym w zjawiska przyrody, wzruszające jak czarodziejska baśń” – to zdanie doskonale pokazuje specyfikę pracy naukowców i źródło ich sukcesów. Nie wystarczy gruntowna wiedza, bowiem dopiero jej połączenie z otwartym umysłem oraz dziecięcą ciekawością może ona zaowocować prawdziwymi odkryciami. Tylko dziecko wszak zadaje pytania dotyczące rzeczy tak oczywistych, że nigdy niezgłębionych, tylko dziecko jest w stanie zwrócić uwagę na fakt, który umyka dorosłemu, obarczonemu pewnymi szablonami i schematami myślowymi.
Taką właśnie ciekawość nosiła w sobie Maria Skłodowska – Curie, dwukrotna laureatka Nagrody Nobla, fizyk i chemik, ale także żona i matka. Nie dość, że była prekursorką nowej gałęzi chemii, to do jej największych osiągnięć należało opracowanie teorii promieniotwórczości, technik rozdzielania izotopów promieniotwórczych oraz odkrycie radu i polonu. To również jej zasługą było rozpoczęcie badań nad leczeniem raka za pomocą promieniotwórczości. Mimo tych osiągnięć i niewątpliwej sławy, jakie jej przyniosły, pozostała kobietą mającą do siebie i świata duży dystans, dla której cały salonowy blichtr nie miał żadnego znaczenia. Wielokrotnie przecierała ona przedstawicielkom płci pięknej szlaki - została pierwszą kobietą profesorem na paryskiej Sorbonie, jako jedna z pierwszych kobiet zrobiła również prawo jazdy.
Nic zatem dziwnego, iż o Marii Skłodowskiej-Curie możemy mówić w kategorii idola – nie tego współczesnego, wykreowanego przez media na potrzeby publiczności, ale idola, na którym warto się wzorować, z którego warto czerpać przykład. Zaangażowanie, etos ciężkiej pracy, wytrwałe dążenie do celu, to tylko kilka z cech, które pozwoliły jej osiągnąć pozycję i zdobyć uznanie. Dziś o jej życiu można przeczytać nie tylko w książkach do fizyki czy chemii, gdzie postać tej wybitnej kobiety została sprowadzona do krótkich biograficznych notatek. Wydawnictwo Widnokrąg przybliża zarówno osiągnięcia, jak i życie Marii Skłodowskiej Curie w niezwykłej książce dla młodych czytelników, zachęcając nie tylko do lektury – samodzielnej lub przy pomocy opiekuna bądź rodzica, ale i do prawdziwego uczestnictwa w jej odkryciach i w jej codzienności.
Stworzona przez Justynę Styszyńską książka „Idol. Maria Skłodowska-Curie”, opowiada pracy i życiu tego wybitnego naukowca, a dzięki prostym zdaniom, kolorowym ilustracjom oraz zabawom, z przyjemnością zagłębiamy się w tę interaktywną opowieść. Przenosząc się na warszawską ulicę z końca XIX wieku dowiadujemy się, gdzie Maria się urodziła, czytamy o największym jej pragnieniu – studiach i konieczności opuszczenia kraju, bowiem na ziemiach polskich kobietom nie było wolno studiować. We Francji, dokąd bohaterka się udała poznajemy jej przyszłego męża, Piotra Curie, wspólnie z nimi pracujemy w laboratorium przeprowadzając doświadczenia, jesteśmy nawet świadkami odkrycia polonu i radu. Dowiadujemy się też, jakie przyrządy pomiarowe były używane przez małżeństwo w trakcie swych prac, a nawet mamy okazję przeprowadzić własny eksperyment. Poznajemy ponadto starsza córkę Marii, Irenę, a także przekonujemy się, jak znaczący wkład miała fizyczka w pomoc żołnierzom.
W trakcie lektury czynnie uczestniczymy w wydarzeniach – kolorujemy, wyklejamy wykorzystując załączone plansze z naklejkami, łączymy kropki i eksperymentujemy, nie tylko angażując wszystkie zmysły (i tym samym lepiej zapamiętując informacje), ale i doskonale się bawiąc. Jestem przekonana, że lektura książki „Idol. Maria Skłodowska-Curie” wciągnie nie tylko dzieci, ale i ich rodziców, warto również wykorzystać tę publikację podczas zajęć szkolnych – przyswojona w ten sposób wiedza będzie bardziej trwała, zaś inspirująca forma książki rozbudzi w dzieciach żyłkę poszukiwacza i eksperymentatora. Wzbudzi też szacunek do idola, do tak wyjątkowej kobiety, jaką była Maria Skłodowska-Curie.
Przyznaję, że to bardzo ciekawa publikacja, poprzez takie bezpośrednie zaangażowanie w te dodatkowe czynności, nie tylko czytanie, mnóstwo wiedzy szybciej się wchłania i na dłużej pozostaje w pamięci, a i jaka przyjemność jej odkrywania. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - już się nie mogę doczekać, kiedy dzieciaki zobaczą książkę i rzuca się do "urządzania" pracowni:-)
Usuń