Tytuł: Santiago de Compostela
Autor: Zbigniew Iwański, Andrzej Kołaczkowski-Bochenek
Wydawnictwo: JEDNOŚĆ
Pielgrzymowanie, nieustanna wędrówka to nieodłączne elementy człowieczego żywota. To podróż, która niekoniecznie musi oznaczać przemierzanie tysięcy kilometrów i która często pociąga za sobą zmiany również w nas – w naszym sercu i duszy. Taką moc człowieczej przemiany, wewnętrznego dojrzewania, ma również pielgrzymka drogą św. Jakuba, zwaną Camino de Santiago.
Tradycja pielgrzymki do grobu Św. Jakuba Apostoła, należy do najstarszych i najważniejszych świecie chrześcijańskim, podobnie jak pielgrzymka do Grobu Chrystusa w Jerozolimie czy Grobu Św. Piotra w Rzymie. Każdego roku do Santiago de Compostela przybywa tysiące pielgrzymów, w samym tylko 2015 r. zarejestrowanych zostało ponad dwieście sześćdziesiąt tysięcy wędrowców. Historia pielgrzymowania do tego miejsca kultu religijnego w północno-zachodniej Hiszpanii, w Galicji, sięgają już IX w., ale jak widać, trwa do dziś. Można nawet powiedzieć, że pielgrzymi i mieszkańcy okolic, przez które biegnie szlak, piszą nowy jej rozdział. Powstają coraz to nowe miejsca dla pielgrzymów, znużeni mogą odpocząć w licznych noclegowniach, zwanych abergami (albergue), kwitnie również handel, pojawia się też coraz więcej usług związanych z nowoczesnym pielgrzymowaniem, jak na przykład taksówki przewożące bagaż. I choć zmieniają się ludzie, zmienia się otoczenie, to jednak wciąż nie zatracił się sens tego podróżowania oraz duchowe przeżycie z tym związane.
Wszystkie drogi prowadzą do Santiago de Compostela, można rzec parafrazując powiedzenie dotyczące Rzymu. Nie ma bowiem jednej, słusznej drogi i jednego sposobu wędrówki, a każdy z pielgrzymów musi odnaleźć swoją camino. Pomocą w tej wędrówce służyć może interesująca propozycja wydawnictwa JEDNOŚĆ, obejmująca zarówno poradnik, jak i przewodnik pielgrzyma. Autorzy, Zbigniew Iwański i Andrzej Kołaczkowski-Bochenek stworzyli publikację zaspokajającą najważniejsze potrzeby każdego, kto pragnie samodzielnie przejść drogą św. Jakuba. To propozycja zarówno dla przyszłych pielgrzymów, jak i dla osób, które już doświadczyły tej oczyszczającej wędrówki, to także doskonały prezent dla tych, którzy mają wątpliwości, czy podołają, czy taka droga jest właśnie dla nich.
Publikacja „Santiago de Compostela” obejmuje dwie książki, co jest pewnym novum na rynku wydawniczym, jednak jest to głęboko przemyślana i podyktowana względami praktycznymi propozycja. Poradnik jest niezbędny do przygotowania się do drogi – znajdziemy tu wiele cennych informacji i praktycznych wskazówek, dotyczących samego celu wędrówki, środków transportu, najbardziej optymalnej pory podróży, noclegów czy zawartości bagażu. Tym informacjom i pięknym zdjęciom towarzyszą również fragmenty książki „Nie idź tam człowieku” Andrzeja Kołaczkowskiego-Bochenka. Przed podróżą poradnik możemy pozostawić w domu, by nie obciążać plecaka, którego ciężar i tak wielokrotnie da nam się we znaki.
Z kolei Przewodnik służyć nam będzie niezbędnymi do przemierzania kolejnych odcinków drogi informacjami. Zawiera on dane aktualne na jesień 2016 roku, zatem śmiało możemy wyruszyć z nim w swoją drogę, przemierzając z mapą kolejne etapy i korzystając z proponowanych przez autorów alternatywnych tras. W przewodniku znajdziemy nie tylko ich opisy, ale również wskazówki dotyczące noclegów czy możliwości skorzystania z wyżywienia i dokonania zakupów. W ten sposób każdy z wędrowców może iść we własnym tempie wiedząc, dokąd udać się w przypadku zmęczenia czy też kiedy zaopatrzyć się w większe ilości produktów spożywczych. Z racji tego, iż publikacja zawiera tylko najważniejsze informacje, jest ona objętościowo niewielka, możemy zatem trzymać ją podczas pielgrzymowania w bocznej kieszeni plecaka tak, aby w każdej chwili z niej korzystać – to ona będzie bowiem towarzyszyła nam w drodze do celu – jakikolwiek i gdziekolwiek by on nie był.
Publikacja „Santiago de Compostela” stanowi dowód na to, że pielgrzymowanie jest dla każdego, niezależnie od siły, wieku czy zamożności portfela, rozwiewa również wszelkie wątpliwości związane z trudami drogi. „Nieważne stają się osiągnięcia i zasługi, ważne jest, czy potrafimy zobaczyć brata w zmęczonym, brudnym i pełnym bólu człowieku. To właśnie podnosi nas znowu do godności człowieka” – piszą autorzy, i właśnie dla tej godności, dla pozbycia się masek, dla zaspokojenia wewnętrznej potrzeby czy dla tysięcy innych powodów warto ruszyć w drogę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz