wtorek, 27 grudnia 2016

Sara Pennypacker "Pax"

Tytuł: PAX
Autor: Sara Pennypacker
Wydawnictwo: IUVI


„Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś”- te słowa pochodzące z książki Antoine de Saint-Exupery'ego „Mały Książę” niosą ze sobą głębokie przesłanie. Niestety – pomimo upływu czasu – zapominamy lekcję, jaką Małemu Księciu udzielił Lis, zapominamy o tak podstawowych wartościach, jak przywiązanie, lojalność, wierność. Doskonale jest to widoczne w stosunku ludzi do swoich bliźnich, a także do zwierząt. Prawda jest taka, że niekiedy nasze zachowanie cechuje fałsz, podłość, wyrachowanie, wyrządzamy innym krzywdę tylko dla własnej satysfakcji, kierując się niskimi pobudkami. Nawet zwierzęta mają niekiedy więcej honoru niż my – ich instynkt jest instynktem przetrwania i w obronie życia są w stanie walczyć i ginąć. Ich zachowanie pozbawione jest typowego dla ludzi wyrachowania, fałszu, a jeśli kogoś pokochają, ktoś stanie się ich przyjacielem, to są w stanie zrobić dla niego wszystko.

Takim oddanym zwierzęciem był Pax – pięcioletni lisek, wychowany w otoczeniu ludzi. Przed laty od śmierci ocalił go mały chłopiec, Peter, wydobywając drżące ciałko z nory, w której z głodu zginęli jego bracia i siostra. Lisek stał się wiernym towarzyszem Petera, wspólnie z chłopcem bawił się, wspólnie z nim też się smucił, kiedy ten wspominał zmarłą matkę czy bał się oziębłości bądź wybuchów ojca. Żaden z nich nie spodziewał się jednak, że nadchodzi kres idealnego tandemu, który stworzyli. 

Nadciąga wojna, zaś ojciec Petera zgłosił się na ochotnika do armii, dlatego też chłopak musi wyjechać do swojego dziadka. Nie ma tam miejsca na lisa, dlatego też ojciec podejmuje decyzję o wypuszczeniu zwierzęcia na wolność. Mimo próśb i błagań Petera, mężczyzna pozostaje niewzruszony choć jest zapewne świadomy faktu, iż oswojony lis szybko zginie w dzikich odstępach lasu – jeśli nie zabiją go zwierzęta to przyzwyczajony do regularnych posiłków podawanych przez człowieka, umrze z głodu. Czy rzeczywiście tak będzie? Przekonamy się o tym zagłębiając w polecaną przez rzesze czytelników książkę „Pax”, autorstwa Sary Pennypacker. Książka opublikowana nakładem wydawnictwa IUVI, mimo iż została napisana przez autorkę specjalizującą się w książkach dla dzieci, niesie ze sobą prawdę, którą powinni zrozumieć wreszcie dorośli. To bowiem nie tylko opowieść o więzi pomiędzy zwierzęciem a człowiekiem, ale i o bohaterstwie, lojalności, odpowiedzialności, o dorastaniu, poszukiwaniu siebie i przekraczaniu ograniczeń.

Chłopiec dopiero będąc u dziadka zdaje sobie sprawę, jak zawiódł Paxa, jak wielką krzywdę mu wyrządził pozostawiając go samego, skazując go na pewną śmierć. Postanawia wrócić po niego za wszelką cenę, ucieka zatem z domu podejmując wyzwanie przemierzenia ponad pięciuset kilometrów. Wędruje nocą, tak bowiem jest bezpieczniej, tyle tylko że wskutek nieuwagi łamie sobie nogę. Rannego chłopca znajduje samotna, niepełnosprawna kobieta, Vola. Ta cierpiąca na zespół stresu pourazowego była sanitariuszka, po utracie nogi zaszyła się na odludziu, zamieszkując w starym rodzinnym domu i tu – wśród ciszy – już od dwudziestu lat poszukuje prawdy o sobie, poszukuje swojego prawdziwego ja. W wolnych chwilach struga z drewna postacie, pragnąc za pomocą własnoręcznie wykonanych lalek opowiedzieć historię Sindbada uciekającego od ptaka Roka. Vola zawiera z Peterem umowę – pomoże mu wyzdrowieć i dotrzeć do Paxa pod trzema warunkami …

Zanim poznamy całą historię z jej niezwykle wzruszającym, ale i niosącym głęboką myśl zakończeniem, swoją opowieść snuje również Pax. Autorka umożliwiła nam bowiem śledzenie wydarzeń zarówno z punktu widzenia Petera, jak i lisa, który będzie musiał przejść przyspieszony kurs dorastania i nabyć wiele cennych umiejętności, jeśli chce przeżyć. Te dwa sposoby narracji przeplatają się ze sobą tworząc spójną całość, wzruszając, budząc zdumienie, ale i podziw. Siłę odbioru potęgują jeszcze ilustracje Jona Klassena, wykonane ostrą kreską, w odcieniach szarości, a mimo to głęboko zapadające w nasze serca. Ta piękna i mądra lektura z pewnością wywoła lawinę łez i pozostawi nas przepełnionych bólem, ale i życzliwością. Na zawsze już zapamiętamy, jak wielką wartość ma poczucie odpowiedzialności, lojalności, a także przyjaźń w której nie istnieją drogi na skróty…


8 komentarzy:

  1. To jest obowiązkowa pozycja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książeczka już czeka na mojej półce. Nie mogę się doczekać chwili, gdy zacznę swoją przygodę z Paxem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam - to naprawdę piękna i wzruszająca książka:-)

      Usuń
  3. Kocham się wzruszać:)) Szkoda, że mój syn wyrósł już ze wspólnego czytania:)) A na wnuki jeszcze mi przyjdzie trochę poczekać:)).
    Ale podsunę znajomej, która ma dziecko w odpowiednim wieku:).Pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie książka do wzruszeń, choć nie tylko dla młodych czytelników. Ale znajomej (i dziecku) polecam gorąco:-)

      Usuń