Tytuł: Gang fałszywych Mikołajów
Autor: Nika Jaworowska-Duchlińska
Wydawnictwo: Widnokrąg
Wiele lat temu wyobraźnię młodych odbiorców kultury rozpalał Inspektor Gadżet, nieco nierozgarnięty detektyw-cyborg z Interpolu, który niestrudzenie walczył z podstępnym Doktorem Klaufem, szefem organizacji sił ZŁA. Dziś, inspirację stanowi dla tych samych osób James Bond, słynny Agent 007, który pokonuje wszelkie przeszkody w walce ze złem. Prawda jest bowiem taka, że niezależnie od wieku, uwielbiamy wszelkie rodzaju śledztwa, kryminalne historie, co więcej – lubimy czuć się bohaterami i skrycie marzymy o tym, by choć raz zdemaskować groźnego przestępcę czy udaremnić kradzież.
Teraz taką możliwość mają młodzi czytelnicy, przed którymi stoi nie lada wyzwanie. Mają bowiem zdemaskować gang Fałszywych Świętych Mikołajów, a biorąc pod uwagę fakt, iż zbliżają się święta, ciąży na nich wielka odpowiedzialność, muszą się również zmagać z presją czasu. Areną, na której rozgrywać się będą mrożące krew w żyłach wydarzenia, jest wspaniała i niekonwencjonalna książka, która wciąga do zabawy i nie pozwala nawet na chwilę się nudzić. Mowa tu o opublikowanej nakładem wydawnictwa Widnokrąg nieszablonowej pozycji „Gang fałszywych Mikołajów. Historia nosy reniferom mrożąca, skądinąd wielce pouczająca”. Nika Jaworowska-Duchlińska zaprasza czytelników nie tylko do zabawy, ale powierza im niezwykle odpowiedzialną funkcję, młodych detektywów. Za sprawą wszelkiego rodzaju dostępnych narzędzi będą oni musieli rozwiązać sprawę, posługując się dedukcją i rekonstruując przebieg zdarzeń. Do zadań detektywów będzie należało podejmowanie tropów i – korzystając z zeznań świadków – ustalanie faktów.
I pomyśleć tylko, że opowieść zaczyna się z pozoru całkiem niewinnie – oto dwa renifery pędzą sobie przez pola i zagajniki. Strudzone drogą przystają na chwilę na skraju lasu i widzą …. gang fałszywych Świętych Mikołajów, z których każdy dźwiga wielki wór tak ciężki, że aż nogi się pod nim uginają. Pora, żeby do akcji wkroczyli dzielni detektywi, których zadaniem jest zdemaskowanie oszustów. Po czym jednak poznać, że Święty Mikołaj nie jest Świętym Mikołajem? To zagadka, której rozwiązanie kryje się w podjętych tropach i zeznaniach świadków. Przyda się również logiczne myślenie i wyciąganie wniosków. Niezbędne będzie także przedarcie się przez śnieżną zamieć (którą trzeba narysować), dopingowanie reniferom w ich dyskusji, a także uzupełnienie sylwetki prawdziwego Świętego Mikołaja o niezbędne atrybuty.
Do wykonania zadania przydadzą się kredki czy pisaki, lupa, duża doza dobrego humoru i kreatywność, a także cały plecak marzeń. Za sprawą książki „Gang fałszywych Mikołajów” młody czytelnik może bowiem wcielić się w rolę detektywa, a nawet zaprojektować swoje biuro i wyobrazić sobie, jak wyglądać będzie pomocnik. Warto również – dla podkreślenia wagi swoich osiągnięć w demaskowaniu gangu, zastanowić się, jak tragiczne byłyby skutki działalności oszustów, gdyby nie zostali oni w porę wytropieni. To wszystko sprawia, że lektura książki staje się prawdziwą grą, do której młody czytelnik zaprosić może swoich przyjaciół, wspólnie stawiając czoła fałszywym Świętym Mikołajom. Niezwykle pomysłowa publikacja, zachęcająca do aktywności dzieci w wieku wczesnoszkolnym (choć i starsze rodzeństwo z pewnością służyć będzie pomocą w śledztwie), to znakomita alternatywa dla gier komputerowych czy bajek oglądanych na szklany ekranie. Wyzwala kreatywność, uczy konsekwencji i kojarzenia faktów, zmusza do koncentracji, ale przede wszystkim stanowi inspirację do wspólnego działania w imię prawdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz