Tytuł: Carnivia. Rozgrzeszenie
Autor: Jonathan Holt
Wydawnictwo: Akurat
„Uroczyście ślubuję i przysięgam (…) bez żadnych dwuznaczności, zastrzeżeń czy wykrętów jakichkolwiek, pod karą następującą: niech przetną mi szyję i wyrwą język z korzeniami, a moje ciało pogrzebią w szorstkich piaskach przy niskiej wodzie (…)” – to zaledwie fragment makabrycznej przysięgi masonów, dobitnie świadczącej o randze tajemnic i interesów wiążących członków tej budzącej kontrowersje organizacji. Ideą wolnomularstwa czy też masonerii, jest duchowe doskonalenie jednostek i braterstwo ludzi, jednak wichry historii sprawiły, że masonerię wiąże się z sektą, z rytualnymi morderstwami i światowymi spiskami. Jak jest naprawdę?
Być może nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie, pewne jest jednak, że jeden z masonów życiem przypłacił złamanie przysięgi. Czym zasłużył na tak okrutną śmierć i porzucenie na weneckiej plaży w zagadkowej masce na twarzy? Tego właśnie próbuje dowiedzieć się piękna kapitan włoskiej policji, Kat Tapo, która nareszcie doczekała się samodzielnie prowadzonego dochodzenia. Dziwi jednak fakt, iż sprawę tak zawiłą, a na dodatek powiązaną z tajemniczym ruchem, powierzono jednemu z najmłodszych i najmniej doświadczonych funkcjonariuszy, przydzielając na dodatek do pomocy początkującą policjantkę. Na myśl przychodzi jedynie ukryty motyw takiego działania – ktoś najwyraźniej ma nadzieję, że Kat nie będzie w stanie schwytać sprawcy i odkryć prawdziwej natury tej zbrodni.
O tym, jak daleko sięgają macki różnych ugrupowań, ale i macki państwa, jak kruche jest nasze poczucie bezpieczeństwa i jak złudna jest nasza wiara w skuteczność oraz nieposzlakowaną opinię przedstawicieli służb mundurowych, przekonamy się w trakcie lektury fascynującej, ale i niepokojącej powieści autorstwa Jonathana Holt. „Carnivia. Rozgrzeszenie”, jest już trzecią częścią trylogii opublikowanej nakładem wydawnictwa Akurat, która to seria przykuła uwagę miłośników thrillerów, powieści sensacyjnych i kryminalnych na całym świecie. Nawet jeśli nie mieliśmy okazji sięgnąć po poprzednie tomy, to dzięki pewnej niezależności fabuły, bez problemu wdrożymy się w akcje, zaś nieliczne, konieczne nawiązania do wcześniejszych wydarzeń pozwolą nam wczuć się w atmosferę Wenecji i w pełni zdać sobie sprawę z nadchodzącego zagrożenia.
Prowadząca dochodzenie Kat nieoczekiwanie odkrywa zdumiewające powiązania zmarłego, zaś skuteczność młodej pani detektyw szybko zostaje dostrzeżona i … staje się powodem do przejęcia śledztwa przez inne służby. Okazuje się bowiem, że ofiarą był Alessandro Cassandre, jeden z pracowników Banku Watykańskiego. Podejrzenia budzą zarówno działania zmarłego, podejmowane przed śmiercią, jak i sam charakter wieloletniej pracy. Wkraczamy w świat skomplikowanych operacji finansowych, których celem jest nie tylko zysk, a które budzą poważne wątpliwości i wskazują na zaangażowanie osób z pierwszych stron gazet. Kolejne watki w tej sprawie mnożą się lawinowo, a Kat – wspomagana przez swojego kochanka, prokuratora – już nie potrafi pozostawić tej sprawy bez odkrycia prawdy.
Nie tylko Kat zmaga się z ponurą rzeczywistością i szeroko zakrojonymi spiskami. Również jej przyjaciółka, podporucznik Holly Boland trafia na trop prawdziwej afery, w którą zamieszane są służby specjalne, a której geneza sięga wielu lat wstecz. Porządkując rzeczy ojca, trafia na dokumenty świadczące o tym, że tuż przed wylewem trafił on na ślad afery związanej z istnieniem tajnej armii, złożonej z włoskich cywilów rekrutowanych przez NATO. To pokłosie afery wykrytej przez premiera Giulio Andreottiego, wszystko jednak wskazuje, że sprawa nie została wówczas należycie zakończona. Co jednak wspólnego może mieć współczesne morderstwo masona ze spiskiem sięgającym lat 90.? Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej kiedy równolegle z problemami Kat i Holly, z rzeczywistością, tym razem wirtualną, boryka się programista, Daniele Barbo. Stworzony przez niego cyfrowy świat został opanowany przez wirus, którego celem jest nie tylko zainfekowanie komputerów graczy, ale … prawdziwa cyberwojna. Hakera, muzułmańskiego fundamentalistę i geniusza zarazem, można nazwać wcieleniem samego diabła – w imię sprawy jest gotów poświęcić życie tysięcy ludzi i to w niezwykle przewrotny sposób – są oni atakowani przez technologię, którą stworzyli. Jedynym, który mógłby powstrzymać tego człowieka oraz tych, którzy za nim stoją, jest właśnie Daniele. Pytanie tylko, czy jego umiejętności okażą się wystarczające?
Każda strona powieści Jonathana Holta przynosi nowe wydarzenia, nowe tropy i … nowe spiski. I choć Włosi mają tendencję do wyolbrzymiania pewnych wydarzeń i doszukiwania się w nich ukrytych znaczeń, to tym razem spiskowe teorie dziejów są jak najbardziej słuszne. Wydaje się, że już nikomu nie można ufa, trudno jest zorientować się w kwestii przyjaciół i wrogów, zaś atmosfera napięcia i realnego zagrożenia, stworzona przez autora sprawia, że mimowolnie zaczynamy oglądać się za siebie. Doskonale wykreowanym bohaterom towarzyszy wartka akcja o znacznym stopniu skomplikowania, zaś wszystkie pozornie niezwiązane ze sobą wątki prowadzą nas do mrocznej prawdy. Lektura „Rozgrzeszenia” zmienia nas i zmienia nasz stosunek do otaczającej nas rzeczywistości. Pytanie tylko, czy jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić, kiedy wokół nas podejmowane są kontrowersyjne decyzje, zaś zakulisowe działania prowadzą do upadku świata, który znamy? A jeśli nawet poznamy prawdę, to co wówczas? Czy będziemy mieli dość odwagi, by zacząć działać?
No i podsunęłaś mi pomysł na prezent książkowy dla męża :)
OdpowiedzUsuńPolecam (i to nie tylko dla męża)!
UsuńSpiski, tropy, pozory, zdecydowanie coś, czego poszukuję w tego typu książkach. Z zainteresowaniem po nią sięgnę. :) Już czuję, że czeka mnie satysfakcjonujący wieczór czytelniczy. :)
OdpowiedzUsuńTak, sięgając po książkę trzeba się nastawić na szybką akcje i emocje. Koniecznie muszę wrócić do poprzednich części, ale przez problemów można zacząć lekturę od dowolnego tomu. Tyle tylko, że efektem jest trwała utrata zaufania do pewnych grup społecznych, do rządu czy służb specjalnych.
UsuńWitaj nominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy, pozdrawiam
Sara z Niesamowity świat książek
http://niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-1.html#more
Bardzo dziękuję za nominację, jednak nie będę uczestniczyła w tej zabawie. Pozdrawiam:-)
UsuńNo i już wiem, co będzie moją kolejną lekturą :)
OdpowiedzUsuńEmilia Andrzejewska
Polecam i to wszystkie części!
UsuńNo i już wiem, co będzie moją kolejną lekturą :)
OdpowiedzUsuń