Tytuł: Jedwabna opowieść
Autor: Kelli Estes
Wydawnictwo: Kobiece
W latach 1841 do 1866 setki tysięcy ludzi przybywało do Ameryki, do Nowej Ziemi i śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie imigranci tworzyli podwaliny pod dzisiejszą potęgę Stanów Zjednoczonych. Próżno jednak szukać dowodów na takie podejście do historii Ameryki, znacznie łatwiej jest znaleźć przykłady, jak bardzo skandaliczna, rasistowska była polityka rządu, ale i stosunek „białych” do osób napływowych. Warto wspomnieć chociażby o wydanym w 1882 roku Akcie o Wykluczeniu Chińczyków, czyli ustawie imigracyjnej, w myśl której Chińczycy nie mieli dostępu do Stanów Zjednoczonych. Wyrazem rzekomej dyscypliny prawnej, była akcja, w którą włączyli się między innymi obywatele Seattle. Otóż 7 lutego 1886 roku wszyscy Chińczycy mieszkający w mieście, zostali zmuszeni do wejścia na pokład statku, który miał ich dostarczyć do Chin.
Nie miało znaczenia, iż wśród nich były osoby urodzone w Stanach, osoby, dla których to właśnie Seattle było rodzinnym domem. Zostali wyrwani z korzeniami, rzuceni na głębokie oceaniczne wody, a ich historia jest historią hańby amerykańskiego narodu. Ten dzień i proceder pozbywania się Chińczyków z kolejnych miast, stały się kanwą wzruszającej, choć bolesnej powieści Kelli Estes. Książka „Jedwabna opowieść”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego, to wciągająca podróż poprzez historię, to opowieść tkana smutkiem i rozczarowaniem, ale także apel skierowany do tych, dla których „inny”, oznacza „gorszy”.
To zdumiewające, jak bardzo człowiek potrafi być okrutny dla innego człowieka, jaką przyjemność może czerpać z upokarzania go, z zadawania bólu, a nawet z morderstwa. Jeszcze w 1852 roku Gubernator Kalifornii nazywał Chińczyków „najbardziej pożądanymi z naturalizowanych obywateli”, a kraj korzystał z pracy ich rąk. Chińczycy układali tory kolejowe, pracowali w portach, prowadzili sklepy, uczciwie i ciężko pracując. Jedną z takich rodzin, była właśnie rodzina Mei Lien, która została wypędzona z własnego domu, zmuszona do pozostawienia niemal wszystkiego, na co długie lata pracowali i zagnana na statek „Książę Pacyfiku”.
Od teraz jedynym ich dobrem miał być fakt, że mają siebie – Mei Lien, jej babka o zdeformowanych stopach, która nauczyła dziewczynę sztuki haftu, a także ojciec o gołębim sercu. Niestety, oprawcy nie zadowolili się wygnaniem Chińczyków z miasta, postanowili zarobić jeszcze na nich w najbardziej perfidny sposób. Tylko los szczęścia sprawił, że dziewczyna podsłuchała dowodzących statkiem dowiadując się, że mieli oni zamiar cały „ładunek” wrzucić do morza. Jedynym ratunkiem było opuszczenie pokładu, zanim jeszcze znajdą się na bezkresnych wodach – to właśnie ojciec wypchnął Mei Lien za burtę, dając jej tym samym szansę na przeżycie…
Kilka pokoleń później, młoda amerykanka, Inara Erickson, dziedziczy pokaźną posiadłość zlokalizowaną na wyspie Orcas. Odwiedza dom ciotki w celu przygotowania go do sprzedaży, bowiem właśnie zacząć ma pracę, która otworzy jej drzwi do międzynarodowego biznesu. Podczas oględzin domu i tworzeniu listy niezbędnych remontów, znajduje w schowku pod jednym ze schodów niezwykły materiał, a właściwie misternie haftowany fragment szaty. Zaciekawiona kobieta kontaktuje się z jednym z profesorów uniwersyteckich, Danielem Chinem, który ma jej pomóc w rozwiązaniu zagadki ukrytego rękawa. Wspólnie odbywają podróż czasie, z poszczególnych elementów składając historię zarówno wzruszającą, jak i bolesną. To znalezisko, nie tylko zmienia pogląd Inary na przeszłość własnej rodziny, ale i uświadamia jej, czego tak naprawdę chce – zgodnie z życzeniem ciotki zamienić posiadłość w pensjonat, a właściwie ekskluzywny hotel butikowy.
Czy Inara zrealizuje swoje marzenie? Jakie tajemnice kryje przeszłość jej rodziny, uważanej za szanowaną i mającą wielki wkład w budowę kraju? Co stało się z Mei Lien po opuszczeniu pokładu statku i jakim sposobem ten przedstawiający tragiczną opowieść rękaw znalazł się pod schodami domu Inary? Czy to możliwe, by dziewczynę i Daniela połączyło przeznaczenie, a jeśli tak, to czy może ono również ich rozdzielić? To tylko kilka pytań, które rodzą się podczas lektury tej przepięknej i niezapomnianej powieści autorstwa „Kelli Estes”. Historia, opowiadana równocześnie w dwóch planach czasowych, splata się ze sobą w najbardziej zaskakujący ze sposobów, jakby na potwierdzenie odwiecznej zasady przyczyny i skutku. Książka zachwyca, choć opisywane przez autorkę wydarzenia, oparte w części na faktach, bulwersują i sprawiają, że po raz kolejny zaczynamy się zastanawiać nad pojęciem człowieczeństwa.
Autorka nie tylko wciąga nas w swoją opowieść, ale zmusza do refleksji, do zmagania się z moralnymi dylematami, do przeżywania każdej ze stworzonych przez siebie scen. Maluje swoją historię piórem, niczym przed laty robiła to – za pomocą igły i nici – jej bohaterka, Mei Lien. To zaś, co stworzyła, staje się niezapomnianym przeżycie, powieścią, jakie rzadko na rynku wydawniczym się spotyka. Książka subtelna i mocna zarazem, wielowymiarowa, zapadająca głęboko w serce i dusze – taka właśnie jest „Jedwabna opowieść”!
Ciężkie są takie książki i traktują o trudnych tematach jednak mocno je lubię. A jeśli są w niej rodzinne tajemnice to już w ogóle to lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTak, to piękna, bolesna i niezwykle emocjonalna opowieść. W trakcie lektury towarzyszy nam nieustanne napięcie, ale i ciekawość.
OdpowiedzUsuńMam już tę książkę za sobą. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się po niej takiej mądrości i refleksji nad naturą człowieka. Znalazłam w niej co prawda kilka niedociągnięć, ale mimo wszystko nie żałuję poświęconego jej czasu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kania Frania
www.kaniafrania.blogspot.com
Tak, a ta refleksja jest dość przykra w swojej wymowie. Szczególnie, że mało się wspomina o stosunku USA do Chin, a właściwie do chińskich imigrantów.
Usuń