Autor: Violetta Wróblewska
Wydawnictwo: Psychoskok
„Szlachetne zdrowie / Nikt się nie dowie / Jako smakujesz / Aż się zepsujesz.” – pisał Kochanowski, a mimo upływu lat i przekonania o słuszności tego stwierdzenia, wciąż zdrowie stawiamy na ostatnim miejscu swoich priorytetów. Zachowujemy się niczym strażak, który gasi tylko tam, gdzie się pali, nie dbamy o prewencję, nie szanujemy się podczas czynności dnia codziennego. Podejmowane przez nas decyzje często świadomie eksploatują nasze siły, a cel który nam przyświeca – więcej mieć, zdaje się być bezwartościowy dopiero wówczas, kiedy utraconego zdrowia nie są w stanie nam przywrócić już żadne pieniądze.
Już dawno naukowcy doszli do wniosku, iż zdrowie to nie tylko brak choroby. Stawiając na holistyczne rozumienie tego pojęcia i takie samo traktowanie ciała człowieka, dostrzec możemy, iż jesteśmy tak naprawdę złożonym systemem, którego wszystkie części nierozerwalnie są ze sobą związane. Brak równowagi jednego organu, czy też sfery psychicznej, wpływa negatywnie na działanie kolejnych elementów sprawiając, że ten system naczyń połączonych zaczyna się osłabiać, uniemożliwiając lub utrudniając nam codzienne funkcjonowanie. Rozwój współczesnej cywilizacji, mimo licznych korzyści, przyniósł ze sobą również słony rachunek do uregulowania. Zanieczyszczenie środowiska, liczne choroby zwane już nawet cywilizacyjnymi, wszechobecna gonitwa za tym, by więcej mieć, by zdobyć przewagę konkurencyjną – to wszystko odbija się na kondycji naszych organizmów. Dlatego też coraz częściej korzystamy z opieki medycznej, sięgając również po niekonwencjonalne środki, coraz częściej leczymy się psychiatrycznie, chodzimy do psychologów, psychoterapeutów, coraz prężniej rozwija się też coaching, dzięki któremu ludzie starają się odpowiedzieć sobie na pytanie, jak żyć.
Wskazówek możemy poszukiwać też w literaturze, równego rodzaju poradnikach, które co prawda nie rozwiążą za nas problemów, nie wybiorą jedynego i słusznego rozwiązania, ale dzięki proponowanym ćwiczeniom czy przytoczonym historiom pozwolą lepiej zrozumieć siebie. Jedną z takich pozycji jest książka autorstwa Violetty Wróblewskiej „Życie i zdrowie masz tylko jedno”, która – jak zapowiada okładka – pozwoli nam odpowiedzieć na pytanie, jak cieszyć się życiem, pokochać siebie, jak dbać o związek czy dobre relacje z innymi. Autorka – psycholog, trener rozwoju osobistego, psychocoach i nauczyciel akademicki, opierając się na własnym doświadczeniu zawodowym, proponuje nam pochylenie się nad własną osobą, wejrzenie w siebie tak, by móc dokonywać wyborów, które są naprawdę nasze, by wziąć odpowiedzialność za siebie i za własne szczęście. Sięgnąć po książkę powinny szczególnie te osoby, które wciąż poszukują swojej życiowej drogi, które dbają o samorozwój, a także te, które pomagają innym odnaleźć równowagę w zmieniającym się i pełnym pokus otoczeniu.
W kolejnych rozdziałach książki autorka porusza temat przekonań i często błędnych schematów, które tkwią w naszej głowie, pisze o gniewie oraz lęku, jako o najczęściej odczuwanych ludzkich emocjach, dotyka także kwestii nastroju i jego wpływu na duchowość, zdrowie oraz samopoczucie. Szczególnie cenny jest rozdział ósmy, który pozwala nam zorientować się, jaka jest nasza misja życiowa oraz kolejny, mówiący o tym, jak nadać głębszy sens życiu. W poradniku znajdziemy również tematy związane z życiem zawodowym oraz pieniędzmi, komunikacją, posiadaniem partnera, kształtowaniem swojego charakteru czy relacją rodzic – dziecko. Wieloaspektowość publikacji sprawia, że każdy czytelnik jest w stanie znaleźć w niej coś dla siebie, zaś praktyczne ćwiczenia proponowane przez autorkę oraz pytania zmuszające do refleksji, do dokonania wglądu w swoje wnętrze, pozwalają nam na prawdziwy rozwój. To dopiero one, nie zaś sama lektura, mają moc sprawczą, zmuszają nas do zmiany w naszym życiu, poprzez lepsze poznanie samego siebie.
Czytelny układ książki pozwala szybko dotrzeć do interesującego nas rozdziału, prześledzić zawarte w nim „recepty” oraz sięgnąć właśnie do tych pytań, zaczerpniętych z sesji terapeutycznych prowadzonych przez autorkę. Wróblewska namawia nas do pracy z zeszytem i rzeczywiście – konieczność ubrania pewnych kwestii w słowa zmusza nas do większego skupienia i prawdziwej autoanalizy. Poza tym słowa mają moc – jak wielką możemy przekonać się pracując z książką „Życie i zdrowie masz tylko jedno”!
Z jednej strony brzmi jak wieeele tego typu książek mówiących nam, jak mamy żyć, a z drugiej - zawsze można z takiej publikacji coś wynieść, zrozumieć itd. Osobiście nie przepadam za gotowymi rozwiązaniami kierowanymi do szerokich mas, jednak gdyby ludzie poradniki traktowali jak wskazówki, a nie biblię - myślę, że cieszyłyby się lepszą opinią :)
OdpowiedzUsuńW przeszłości miałam przyjemność uczestniczyć w sesji coachingowej i wiem, jak wiele można się dowiedzieć o sobie, o swoich ograniczeniach, dzięki umiejętnie postawionym pytaniom. Dlatego ta pozycja szczególnie zwraca uwagę, dzięki zawartym w niej pytaniom zadawanym w trakcie sesji - nawet samodzielna praca w domu pozwala spojrzeć inaczej na pewne kwestie i przyjąć inną perspektywę.
Usuń