środa, 23 marca 2016

ks. Jan Warta „Baśnie dobre na wszystko”

Autor: ks. Jan Warta
Wydawnictwo: JEDNOŚĆ


„Brońmy się przed pozorami miłości, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą" – do prezentowania takiej postawy wzywał Jan Paweł II będąc świadomym, jak często kierujemy się pozorami, jak często nasze czyny (lub ich brak) zadają kłam słowom. Jednocześnie wciąż biegniemy przez życie w poszukiwaniu szczęścia, wciąż mamy nadzieję, że sława, pieniądze czy rzeczy materialne zastąpią nam bliskość drugiego człowieka, uwolnią nas od obowiązku służenia innym. Tymczasem prawdziwą wartością nie jest złoto, ale …złote serce.

Przekonuje nas o tym ks. Jan Warta, koncentrując swą uwagę na najmłodszych czytelnikach, choć ze świadomością, że również rodzice sięgną po jego teksty, by przeczytać je dzieciom, by wytłumaczyć płynący z nich morał i wspólnie zastanowić się nad właściwymi postawami i zachowaniami. Książka „Baśnie dobre na wszystko”, opublikowana nakładem wydawnictwa JEDNOŚĆ, to zbiór wspaniałych baśni, niosących przesłanie, pokazujących właściwe wzorce zachowań i piętnujących najczęściej popełniane grzechy. Mamy tu chciwość, mamy bezduszność, obojętność wobec bliźniego, zazdrość, pychę – bohaterowie, którzy prezentują negatywne postawy, którzy w życiu kierują się błędnymi wartościami, często odbierają bolesne lekcje od losu i często też zmieniają swoje nastawienie do świata, zaś ich serce staje się czyste i miłujące. Zebrane w książce teksty pokazują nam, jakim człowiekiem warto być, do czego należy dążyć. Dowodzą, że „miłość, pokój i dobro – te cnoty są cenniejsze niż największy kruszec złoty”.

Autor przedstawia nam zatem beztroską królową, która cały majątek królestwa przeznaczała na zakup kolejnych dóbr materialnych, traktując w sposób bezduszny poddanych i nakazując im wzmożoną pracę. Król, wobec takiej postawy był bezradny, a przynajmniej do chwili, kiedy okoliczna wiedźma dała mu trzy tajemnicze flakoniki wraz z instrukcją postępowania… Chciwość mieszkała również w sercu królewny, którą ojciec obsypywał najpiękniejszymi pierścieniami, dają tym samym wyraz swojej bezgranicznej miłości i oddania. A jednak w sercu przyszłej władczyni kryła się dobroć i samokontrola – pewnego dnia sama doszła do wniosku, że wszystkie pierścienie, chociaż cudownej urody, tak naprawdę są takie same. Ona tymczasem zapragnęła czegoś wyjątkowego i jak się okazało, wcale nie były to brylanty czy złoto.

Poznamy również opowieść o królewiczu banicie, wypędzonym przez ojca w odwecie za złamanie przyrzeczenia i poślubienie wybranki swego serca, a także piękną baśń o Mateuszu, który szukał szczęścia daleko, nie będąc świadomym, że droga do niego nie prowadzi przez bogactwo czy sławę, ale przez codzienne dobre uczynki i pomoc bliźniemu. Także szewc Kierbul przekonał się, że chciwość nie popłaca, że największym szczęściem jest pracować dobrze i uczciwie, mieć wokół siebie ludzi, którzy doceniają pracę, a także … dzielić się swą wiedzą z innymi. 

O tym, jak wielkie można mieć serce i jak tajemnice różańca zmieniły Kasię przekonamy się dzięki opowieści o sercu babuni, zaś historia wyśnionego raju pokazuje, jak wielką wartością jest praca oraz dowodzi, że każdemu warto dać szansę. Wyjątkową jest też baśń o tajemniczym złotniku między dębami, a właściwie o patronie spraw beznadziejnych, Świętym Judzie Tadeuszu.

Te wszystkie historie, pokazujące co tak naprawdę jest ważne w życiu, obnażające ułomności ludzkiej natury i przekonujące, że szczęście leży w zasięgu naszej ręki, o ile nie damy się omamić fałszywym jego przejawom czy krętym drogom do niego wiodącym. „Baśnie dobre na wszystko” ks. Jana Warty to wyjątkowa lekcja, zarówno dla najmłodszych czytelników, jak i ich opiekunów. Pełne łagodności, mądre teksty zostały wzbogacone delikatnymi, barwnymi ilustracjami Marii Wojewodzic, które pozwalają śledzić dziecku akcję nawet wówczas, kiedy nie potrafi jeszcze czytać. Wszystko to sprawia, że sięgnięcie po książkę staje się prawdziwą ucztą – ucztą duchową, która znacząco zmienia nasze życie.

Zajrzyj do książki: TU

2 komentarze:

  1. Mam mieszane uczucia odnośnie księży i Kościoła katolickiego, jak i do każdej książki czy innego "tworu" jaki wyjdzie z rąk kleru. Brzmi zachęcająco, jednak religia katolicka to nie jest coś, co dałabym jakiemukolwiek dziecku czy człowiekowi, który nie jest w stanie sam o sobie decydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie ma znaczenia to, czy autor jest księdzem i jakiej jest wiary. To po prostu piękne baśnie, nacechowane dobrocią, pokazujące pozytywne postawy, nakłaniające do refleksji, do pomocy bliźniemu, do cieszenia się z rzeczy małych...

      Usuń