Autor: Mariusz Sander
Wydawnictwo: Psychoskok
Masz poczucie, że twoje zarobki nie są odpowiednie do posiadanych umiejętności? Że wciąż brakuje ci na podstawowe potrzeby? Nie pamiętasz, kiedy byłeś na wakacjach, bo wciąż oszczędzasz na „czarną godzinę”? Obawiasz się, jak będzie wyglądała twoja emerytura przy obecnym poziomie dochodów? Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałeś TAK, to znak, że koniecznie musisz zająć się zdobywaniem wiedzy finansowej. Celem jest generowanie przychodów w oczekiwanej wysokości, a także właściwe nimi zarządzanie, bo przecież … każdy z nas może zostać milionerem.
O tym, że zarabianie kwot z kilkunastoma zerami jest możliwe, przekonuje nas Mariusz Sander w swojej książce „Każdy może zarobić milion”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Psychoskok pozycja, to niewielkiej objętości poradnik, który dotyka najważniejszych kwestii związanych z inteligencją finansową oraz zwraca uwagę na nasze ograniczenia, które nie pozwalają nam wygrywać. Po książkę powinien sięgnąć szczególnie ten czytelnik, którego konto już kilka dni po wypłacie świeci pustkami, a także ten, który przez całe życie kieruje się wewnętrznym przymusem oszczędzania, nie czerpiąc z tego żadnej przyjemności i żyjąc w nędzy.
Autor, w kolejnych rozdziałach poradnika pokazuje nam, jakie błędy popełniamy w kwestii zarządzania finansami i generowania przychodów, obarczając odpowiedzialnością za błędne myślenie i brak pozytywnych wzorców między innymi szkołę. Pisze: „Edukacja wtłoczyła w nasze głowy model, w którym życie polega na wyuczeniu się zawodu po to, abyśmy mogli pracować za małe pieniądze, czekając co miesiąc na upragnioną wypłatę (…)”. Przyjęty model edukacji czyni z nas doskonałych pracowników, ale już nie pracodawców, programując nas na takie działanie, które przyczynia się do wzbogacania innych ludzi, ale nie nas samych. Sander wspomina również o wzorcach wyniesionych z domu i ograniczającej roli przekonań. Nie bez przyczyny mówi się, że nasze życie jest kształtowane przez nasze myśli, jeśli zatem uważamy, że pieniądze są złem koniecznym, że „swój pierwszy milion należy ukraść”, to jak możemy cieszyć się z zarabiania dużych pieniędzy czy myśleć o założeniu własnego biznesu? Nie pomagają również negatywne opinie na swój temat, które słyszymy w ciągu całego życia – zapewne niejednokrotnie powracają do nas wspomnienia nauczyciela ze szkoły podstawowej, który twierdził, że do niczego się nie nadajemy czy mamy stwierdzającej, że potrafimy tylko psuć.
Autor opisuje również grupy ludzi w społeczeństwie, dzieląc ich na biednych, klasę średnią i bogatych (ta grupa tworzona jest przez biznesmenów, przedsiębiorców, kapitalistów, rentierów i inwestorów). W klasie pracującej, którą tworzą zarówno biedni, jak i klasa średnia, wyodrębnia pożyczkobiorców, drobnych ciułaczy, zniechęconych i zawiedzionych oraz szybkich i wściekłych. Poznajemy również największe przeszkody w osiągnięciu celu, czyli ograniczające działanie strachu, zazdrości i zawiści, chciwości, pożądliwości i pazerności, a także nadmiernych emocji. Emocjami zresztą autor radzi zająć się na pierwszym miejscu, bowiem „kluczem do stania się dobrym biznesmenem jest opanowanie emocji na tyle, by być neutralnym w stosunku do wygranych i przegranych”.
Sander wyposaża nas również w podstawową wiedzę, dostarczając kluczy do poprawy naszej sytuacji finansowej. Dyscyplina finansowa, aktywa i pasywa oraz różnica pomiędzy nimi, najczęściej popełniane błędy i niepowodzenia – z tymi tematami zmierzymy się, analizując przy okazji własną sytuację. Ostatni rozdział dostarcza nam już praktycznych wskazówek i działań, które być może zaprowadzą nas nawet na szczyt listy Forbesa, a przynajmniej pozwolą osiągnąć zakładany poziom dochodów, cieszyć się z posiadanych pieniędzy i nie bać się myślenia o starości.
Książka „Jak zarobić milion” Mariusza Sandera nie zawiera w sobie nic odkrywczego, ale paradoks polega na tym, iż mimo że z wielu rzeczy zdajemy sobie sprawę, to nic z nimi nie robimy. Wierzę, że lektura tej pozycji pozwoli na zastanowienie się nad swoimi barierami, które utrudniają nam zarobienie pierwszego miliona i … kolejnych. W prostych słowach autor przekazuje nam swoją wiedzę, zmuszając do refleksji i zmiany swoich postaw oraz aktywności, do mądrego oszczędzania, ale również do weryfikacji znajomych oraz doradców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz