niedziela, 31 stycznia 2016

„Zima w Lesie Zagórskim”, czyli poznajemy Sosnowiec!

Kiedy czasu nie ma na dalekie wyprawy warto wyruszyć chociażby na te małe szczególnie, że tegoroczna akcja „Rok 2016 rokiem Krajoznawstwa Polskiego”, sprzyja poznawaniu zakamarków Polski. Dlatego też, w przerwach pomiędzy pracą, studiami, a dodatkowymi zajęciami postanowiłam skorzystać z propozycji Centrum Informacji Miejskiej, PTTK Sosnowiec oraz Stowarzyszenia „Pakosznica”, czyli organizatorów wycieczki pod szumnym hasłem przewodnim „Zima w Lesie Zagórskim”. Sobotni dzień przywitał nas pogodą raczej wiosenną niż zimową, ale nikt nie narzekał, kiedy zebrawszy się o godzinie 14.00, wyruszyliśmy pod przewodnictwem Artur Ptasińskiego z CIM-u na poszukiwanie zimy. Co prawda zapowiedź ogłoszenia osoby, która pierwsza znajdzie śnieg „Królem zimy” wzbudziła niemałe zainteresowanie, ale chyba nikt nie chciał sprawować funkcji organizatora kolejnej wycieczki, bowiem śniegu nie odnaleziono. Pojawiły się za to bazie oraz słońce, którego zachód mogliśmy oglądać tuż przed 17.00. 


Zanim jednak zrobiło się romantycznie i nastrojowo, mogliśmy spojrzeć na Zagórze od strony, której wiele osób dzielnicy tej nie znało, a mianowicie od strony pozostałości po prastarej Puszczy Pakosznickiej, która niegdyś rozciągała się na terenach Zagłębia Dąbrowskiego. Zapraszam zatem na spacer po zagórskich lasach …

fot. J.Gul
Miejsce zbiórki – hala MOSIR-u przy ul. Braci Mieroszewskich 91. Niegdyś mieściła się tu kopalnia węgla kamiennego Mortimer.

fot. J.Gul
W II połowie XIX w. w Zagórzu powstała huta cynku Paulina, która po I wojnie światowej uległa likwidacji. Dziś nie został po niej ślad…

fot. J.Gul

Wchodzimy ...

fot. J.Gul
fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul
fot. J.Gul
Minęliśmy dawny nasyp kolejowy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej...

fot. J.Gul
... oraz staw Cioch...

fot. J.Gul

a wszystko to, by dotrzeć do miejsca, gdzie znajdują się ruiny starego mostu. W tym miejscu przecinały się trasy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej i Iwanogrodzko-Dąbrowskiej.

fot. J.Gul
Spotkaliśmy także pana Zbyszka, leśnika, który opowiedział nam o faunie i florze lasu oraz o tzw. cięciach odsłaniających.
fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul
Na naszej trasie znalazły się nie tylko atrakcje przyrodnicze, ale i pamiątki historii, takie jak bunkier niemieckiej linii obronnej B2.

fot. J.Gul
fot. J.Gul
W czasie zimy koniecznie trzeba zadbać o zwierzęta - dlatego w zagórskim lesie znajduje się paśnik oraz bryła soli dla saren.

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul
Kto by pomyślał, że tuż obok blokowisk są takie tereny...

fot. J.Gul

fot. J.Gul

fot. J.Gul
To już ostatni punkt na naszej trasie wycieczki - zabytkowa, drewniana chata z XIX w.

fot. J.Gul



Brudna, ale szczęśliwa wycieczkę zakończyłam obietnica zakupu stosownego do takich wypraw obuwia – gumiaków tudzież gumofilców!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz