Tytuł: Mania czy Ania
Autor: Erich Kästner
Wydawnictwo: Jung-off-ska
„Pamiętaj, że ten, kto żyje blisko studni, nie zazna pragnienia, a ta, która ma obok siebie siostrę, nie pogrąży się w rozpaczy” – pisała w jednej ze swoich książek Lisa See. O tym, jak wspaniale mieć obok siebie tak bliską osobę, związaną więzami krwi, wie każdy, kto posiada rodzeństwo. Niestety nie wszyscy mają tę możliwość, nie wszyscy mogą dzielić się sekretami z siostrą czy bratem, nie wszyscy mogą iść przez życie ramie w ramię.
Takiej możliwości nie ma dziewięcioletnia Ania Palffy z Wiednia, rezolutna i ruchliwa dziewczynka z głową pełną pomysłów. Wychowywana tylko przez ojca, ekscentrycznego dyrektora Ludwika, jest określana mianem „głośnego dziecka”, choć mimo jej psot, nie da się jej nie lubić. Dziewczynka jest szczęśliwa ze swoim tatą, choć cieniem na tym szczęściu kładzie się fakt, iż ojciec nic nie mówi o jej matce, a nawet usunął z domu jedyne jej zdjęcie. Tegoroczne wakacje w Domu Kolonijnym zmienia jednak diametralnie jej życie i już nigdy nie będzie mogła powiedzieć, że tęskni za siostrą, której nie ma … Książka „Mania czy Ania”, autorstwa Ericha Kästnera, to najnowsza propozycja Wydawnictwa Jung-off-ska. Należąca do kanonu lektur szkolnych opowieść, czytana przez Edytę Jungowską i Piotra Fronczewskiego, ze wspaniałą okładką zaprojektowaną przez Joannę Rusinek, to nie tylko wspaniała przygoda dla dzieci, ale również nostalgiczna podróż w przeszłość dla dorosłych.
Kiedy Ania spotyka na koloniach dziewczynkę o twarzy dokładnie takiej, jaką ma sama, jest w prawdziwym szoku. Szybko jednak okazuje się, że los, stawiając na jej drodze życia Manię Körner z Monachium, tak naprawdę wyświadczył jej wielką przysługę. Mania, wychowywana tylko przez zapracowaną mamę, jest tak naprawdę bliźniaczą siostrą Ani, choć różnią się one diametralnie charakterami. Ania jest pełna energii, ma trudności z koncentracją, ale uśmiech nie schodzi z jej buzi, zaś Mania jest małą gosposią, która pomimo młodego wieku bierze na siebie ciężar prowadzenia domu. Ona również nic nie wiedziała o tym, że gdzieś tam w świecie żyje jej siostra, a przede wszystkim o tym … że ma tatę.
Co teraz zrobić z taką nowiną? Czy przyznać się rodzicom, którzy zapewne mieli powody, by zataić przed dziewczynkami takie informacje? Pomysł, na jaki wpadają Ania i Mania jest iście makiaweliczny – postanawiają zamienić się rolami. Ania wraca zatem do Monachium, za wszelką cenę usiłując wcielić się w postać Mani, zaś Mania stara się za być postrzegana, jako Ania. I mimo iż bliscy oraz nauczyciele dostrzegają pewne zmiany w osobowości dziewczynek, to są one zrzucane na karb dojrzewania. Kto wie, jak długo trwałaby ta mistyfikacja, gdyby nie dwa wydarzenia – po pierwsze na ojca dziewczynek poluje despotyczna kobieta-wamp, Irena Gerlach, która chętnie zostałaby panią dyrektorową, zaś po drugie, do redakcji gazety, w której pracuje mama Ani i Mani przychodzi zdjęcie wykonane latem, na którym sportretowane zostały bliźniaczki!
Jak zakończy się ta opowieść? Czemu Ania i Mania zostały rozdzielone? Co było powodem rozstania ich rodziców i co najważniejsze, czy dziewczynki dostaną szansę, by nareszcie nazywać się siostrami i wychowywać się razem? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w książce „Mania czy Ania”, która pomimo upływu lat niezmiennie wzrusza swoim ciepłem, ale i małym dramatem sióstr, które przez dziewięć lat nie były świadome swojego istnienia. Jestem przekonana, że niejedna dziewczynka słuchając tej opowieści uśmiechnie się na myśl o przygodach Ani i Mani, niejedna też uroni łzę myśląc, jak ogromna musiała być ich tęsknota za tą drugą oraz pragnienie posiadania pełnej rodziny. Książka Kästnera zwraca uwagę swą subtelnością, ponadczasowością oraz wspaniała siostrzaną miłością, pokazując równocześnie, jak wielkie są niekiedy konsekwencje podjętych decyzji. Tym samym „Mania czy Ania” to lektura, która łączy pokolenia, która rozpala nasze serca i na długo zapada w pamięć!
Tak, to rzeczywiście wzruszająca historia. Warto ją poznać :)
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam że jako dziecko się w niej zaczytywałam:-)
Usuń