Tytuł: Serialista (seria: Dreszcze)
Autor: David Gordon
Wydawnictwo: Poradnia K
„(…) Jestem w końcu profesjonalistą, a
powieść należy do gatunku kryminał / akcja (do odpowiedniego rozłożenia na
półkach), chciałbym więc rozpocząć ją w klasycznym stylu, czymś, co porwie
czytelnika i już go nie puści. Czymś, co zmusi wasze krótkie, spocone paluszki
do gorączkowego przerzucania stron aż do świtu (…)” – pisze Harry Bloch,
bohater książki Davida Gordona. Książki, która zgodnie z zapowiedzią autora /
bohatera zmusza nas do poświęcenia godzin cennego snu, bowiem raz otworzona nie
daje o sobie zapomnieć, dopóki nie rozwiążemy śmiertelnie niebezpiecznej
zagadki, dopóki nie poznamy nazwiska osoby winnej makabrycznych zbrodni …
„Serialista” Gordona to znakomity debiut,
który pozwala mieć nadzieję, że jeszcze nie raz zobaczymy powieść tego autora
na półkach księgarni. Prowadzona w pierwszej osobie narracja pozwala spojrzeć
na wydarzenia w taki sposób, w jaki widzi je Bloch, czuć jego strach, a nawet –
podobnie jak on – narażać swoje życie. Nawet najbardziej wybredny wielbiciel
kryminalnych historii nie znajdzie tu słabych momentów, autor mistrzowsko
panuje zarówno nad rozwojem akcji, jak i nad stworzonymi przez siebie
bohaterami. Kolorytu książce dodają fragmenty kiepskich powieści pisanych przez
bohatera, a także transkrypcje z wywiadów prowadzonych z jego rozmówczyniami.
Wspomniany Bloch to człowiek o wielu
twarzach i wielu nazwiskach, choć tak naprawdę jego osoba pozostaje zawsze w
cieniu opowiadanych historii. Pracuje bowiem jako ghostwriter, który rozmienia
swój talent na drobne, pisując poradniki inwestowania na giełdzie, tresury
szczeniaka, czy popularne czytadła z wampirami w roli głównej. Przez pewien
czas był nawet słynnym Zaklinaczem Zdzir z magazynu „Lubieżnicy”, gdzie
prowadził rubrykę z poradami. Właśnie ta działalność Blocha zafascynowała
Dariana Clay`a, seryjnego mordercę kobiet i skłoniła do złożenia pisarzowi
niecodziennej propozycji. Clay, zwany również Mordercą Fotografem albo
Entuzjastą Fotografii, zamordował w Nowym Jorku cztery kobiety, ćwiartując ich
ciała i zachowując sobie głowy, wcześniej zaś zmuszając do pozowania do zdjęć. Obecnie,
zwyrodnialec przebywa w więzieniu Sing Sing, oczekując najprawdopodobniej na
karę śmierci, bowiem po raz kolejny odrzucono jego wniosek o ponowne rozpoznanie
sprawy przed sądem.
Clay proponuje Blochowi współpracę.
Skazany codziennie otrzymuje mnóstwo listów miłosnych od swoich wielbicielek i choć
nie może się z nimi spotkać osobiście, to chciałby uczynić to za pośrednictwem
pisarza. Pragnie, by Bloch odwiedził kobiety, porozmawiał z nimi, a następnie
stworzył dla niego … erotyczne opowiadania z rozmówczyniami w rolach głównych. W
zamian za pikantne kawałki, obiecuje opowiedzieć mu swoją historię – dzięki temu
Bloch miałby szansę napisać prawdziwy bestseller.
Bloch przyjmuje ofertę przestępcy nie
wiedząc jednak, że tym samym kończy się jego spokojne życie. Wszystkie trzy
kobiety, z którymi pisarz rozmawiał zostały brutalnie zamordowane, a wszystko
wskazuje na to, głównym podejrzanym jest sam pisarz. Co więcej, sposób
działania mordercy jest dokładnie taki sam, jak w przypadku Dariana Clay`a.
Czyżby zatem w więzieniu siedział niewinny człowiek? A może książka była
częścią planu Dariana i pomysłem na wydostanie się z celi śmierci?
Na te pytania odpowiedzieć może tylko
autor, dlatego koniecznie trzeba sięgnąć po „Serialistę”, nie tylko po to, by
zaspokoić ciekawość, ale być może uniknąć losu nieszczęsnych ofiar. David
Gordon stworzył książkę trzymającą w napięciu do ostatniej strony, książkę z
brutalnymi zbrodniami w tle, choć nie brakuje tu również elementów
humorystycznych. Sam bohater, to prawdziwe indywiduum, ciężko stwierdzić, czy
należy się nad nim litować czy też podziwiać to, jak dobrze sobie radzi pomimo
biegu wydarzeń. Uwielbiam Claire, samozwańczą asystentkę Blocha, cierpiącą na
chorobę afektywną sezonową pyskatą nastolatkę, żal mi zamordowanych kobiet,
marzących o niebezpiecznych mężczyznach, które je zniewalają. Jedna z nich mówi
nawet: „Śmierć i erotyzm zawsze się łączą. Seks z mordercą nie przeraża mnie.
Raczej podnieca”.
Tym samym, „Serialista” to interesująca
pozycja dla wszystkich fanów gatunku, niosąca ze sobą nieszablonowe rozwiązania
i znakomite kreacje bohaterów. Po skończonej lekturze pozostaje tylko czekać na
kolejne pozycje autora, równie oryginalne i równie wciągające…
tez zaczalem czytac ksiazke, nie dokonczylem jej i przeczytalem juz inna i teraz wracam bo jestem ciekaw co bedzie dalej, www.krystianwojtowicz.pl, zapraszam do siebie, przy zapisie masz ebooka
OdpowiedzUsuńTak, to książka, która zdecydowanie wciąga:-)
Usuń