sobota, 18 lipca 2015

James Patterson, Jill Dembowski „Ogień”

Tytuł: „Ogień”
Autor: James Patterson, Jill Dembowski
Wydawnictwo: Albatros

<<To koniec. To nie jest bajka, nie oczekujcie zakończenia „żyli długo i szczęśliwie”. Nasz świat się nie skończy, kiedy zamkniesz książkę. Jest aż nadto prawdziwy. Rozbrzmiewają w nim krzyki dzieci dochodzący z ciemności i tupot żołnierskich butów na ulicach. Cuchnie rynsztokiem, chorobą i przegraną (…)>> – jeśli te słowa nie skłonią czytelnika do dalszej lektury, to oznacza, że jest … we władaniu Tego Który Jest Jedyny. Że jest istotą wyszkoloną na bezmyślnego zabójcę, którego celem jest utrzymywanie porządku rzeczy, zwanego Nowym Ładem.

W ten mroczny świat, w którym zniszczeniu uległo wszystko co cenne, wszystko, w co warto wierzyć, zaprasza nas James Patterson oraz Jill Dembowski. Opublikowany nakładem wydawnictwa Albatros „Ogień”, to już trzecia część serii „Czarodzieje”, która przynosi ostateczne rozstrzygniecie sytuacji Naziemia i nowy początek, bądź… ostateczny koniec wszystkiego. Historia niezwykłego rodzeństwa Wisty i Whita Wszechdobrych, adresowana głownie do młodych czytelników, to obraz odwiecznej walki dobra ze złem, tym razem przeniesiony w nieodległą przyszłość. Po nastaniu Nowego Ładu jedyną nadzieją na przetrwanie są proroctwa głoszące, że dwoje młodych ludzi zmieni bieg historii. Ci młodzi ludzie to właśnie niezwykłe rodzeństwo obdarzone czarodziejskimi mocami, ścigane przez żołnierzy Nowego Ładu. Czytelnicy, którzy znają wcześniejsze tomy trylogii z pewnością witać będą tę parę niczym dobrych znajomych. Zaś ci, dla których spotkanie z Wisty i Whitem przypada na trudny czas, po egzekucji ich rodziców i rozdzieleniu rodzeństwa, szybko poznają ich wcześniejsze losy i podążać będą z zapałem wytyczonymi przez nich ścieżkami, walcząc ramię w ramię w imię dobra.

Whit odnalazł wreszcie Wisty w szpitalu, gdzie pracowała jako wolontariuszka, pomagając pielęgnować ofiary epidemii wywołanej przez Tego Który Jest Jedyny. Niestety młoda czarodziejka również padła ofiarą zarazy i wydaje się, że nic i nikt nie jest w stanie uratować jej życia. Kiedy tracimy już nadzieję, że rodzeństwu uda się uciec przez wysłannikami tyrana, że dziewczyna przeżyje, znajdują schronienie u niezwykłej rodziny Needermanów, wciąż wyznających religię i połączonych ze sobą niezwykle silnymi więzami. Tam bohaterowie odzyskują siłę, zaś Whit jest nawet w stanie uruchomić w sobie pokłady magii, niezbędnej do tego, by uleczyć siostrę.

Przeżycie nie jest jednak jedynym celem Wszechdobrych – oni zostali wszak predestynowani do walki z potężnym przeciwnikiem i do poprowadzenia ludzi w kierunku wyzwolenia. Pomagać im będzie w tym przyjaciółka rodziny, również czarodziejka, pani Highsmith. Ona też rozdziela zadania, które rodzeństwo ma do wykonania. Okazuje się bowiem, że ich rodzice żyją, choć podobnie jak Celia znajdują się w Krainie Cieni. Zadaniem Whita będzie zatem wędrówka poprzez tereny, na których błądzą wygłodniali Zagubieni i gdzie króluje wszechobecna mgła doprowadzająca do szaleństwa. Wisty natomiast musi rozprawić się z Jedynym. Pomocą w tej nierównej walce może być Dar dziewczyny, z którego istnienia nie zdaje sobie jeszcze w pełni sprawy – zdolność do kierowania elektrycznymi impulsami mózgowymi. Tej jednej jedynej umiejętności Jedyny nie posiada, choć desperacko pragnie, bowiem wówczas zdobędzie już nieograniczoną władzę nad Nadziemiem…

Czy rodzeństwo zdoła wypełnić swoje misje? Czy młodej czarodziejce uda się przekonać Jedynego, że jest po jego stronie? Czy fortel ze wstąpieniem w szeregi oddziałów młodzieżówki Nowego Ładu powiedzie się? By tak się stało, Wisty będzie musiała zrozumieć, że zagrożeniem jest nie tylko Ten Który Jest Jedyny, ale także … jej Ego. Jak sama bowiem mówi: „W każdym z nas drzemie niepowtarzalny ludzki narcyzm, przeświadczenie o własnej ważności, które z taką łatwością może się wymknąć spod kontroli, a kluczem do przetrwania – do przetrwania całej ludzkości – jest trzymanie go w ryzach”.

„Ogień” Jamesa Pattersona i Jill Dembowski to interesująca propozycja, choć zawiodła nieco moje oczekiwania. Wszystko jest tu poprawne, widać troskę autorskiej pary o każdy szczegół, ale być może właśnie ten perfekcjonizm nie pozwolił im na pełną swobodę. Dlatego mamy do czynienia z wciągającą, ale schematyczną fabułą, poprawnymi, ale przewidywalnymi bohaterami, którzy tak naprawdę niczym nas nie zaskakują. Nie zmienia to jednak faktu, że do książki przyciąga już sama okładka, zaś do ostatniej strony pozostajemy pod wpływem hipnotycznego spojrzenia czarodziejki…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz