Tytuł: Gdyby nie ona
Autor: Joyce Maynard
Wydawnictwo: MUZA SA
„Ja i siostra zawsze szukałyśmy powodów
do ekscytacji, a jeśli ich nie było, to je wymyślałyśmy. Przychodziły nam do
głowy historie tak prawdziwe, że w nie wierzyłyśmy. Później coś wydarzyło się
naprawdę. A wtedy gorzko tego pożałowałyśmy”– pisze Joyce Maynard w swojej
najnowszej powieści „Gdyby nie ona”. Opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA
książka, to wciągająca historia z wątkiem kryminalnym, w której autorka
koncentruje się nie na morderstwach, ale na siostrzanej miłości oraz na dojrzewaniu.
To powieść, która zachwyci tych wszystkich, którzy od taniej sensacji wolą opowieści
nacechowane obserwacjami otoczenia i refleksjami dotyczącymi zmian związanych z
fizycznością oraz relacjami z bliskimi. Można odnieść wrażenie, że seryjne
zabójstwa, choć determinują przyszłość wielu osób, stanowiły zaledwie pretekst
do poruszania innych tematów.
Przenosimy się do hrabstwa Marin w
Kalifornii. Tu, w miasteczku położonym u stóp góry Tamalpais, mieszka rodzina
Torricellich. Rachel i jej młodsza siostra Patty różnią się od swoich
rówieśników nie tylko statusem materialnym – rodzice z trudem wiążą koniec z
końcem – ale i niezwykłą fantazją oraz żądzą przygód. Być może to zawód ojca,
detektywa śledczego, rozbudza wyobraźnie dziewczynek, a może po prostu brak
innych rozrywek skłania je do kreatywnych, choć niekiedy makabrycznych zabaw. Ich
inspiratorką jest najczęściej Rachel, która marzy o zostaniu pisarką i
podróżach w poszukiwaniu materiałów do swoich książek. Patty, która darzy siostrę
bezgranicznym zaufaniem, wykonuje każde zlecone jej zadanie nawet wówczas,
kiedy ociera się o niebezpieczeństwo. Siostry łączy niezwykle silna więź,
wzmocniona jeszcze odejściem ojca – pierwszego mężczyzny, którego obdarzyły
wielkim uczuciem, do którego przez długie lata porównywały swoich kolegów,
potencjalnych partnerów.
Można odnieść wrażenie, że ojciec opuścił
je tak naprawdę dwa razy – raz, odchodząc do kochanki, natomiast po raz drugi,
prowadząc śledztwo w sprawie tajemniczego mordercy. Mordercy, który uderzył tuż
za domem dziewczynek, mordując Charlene Gray i porzucając jej ciało przy szlaku
Steep Ravine. Dziewczyna została znaleziona w nietypowej pozycji klęczącej, z
oczami zaklejonymi taśmą klejącą. Zabójca, na pamiątkę tego wydarzenia, zabrał
sobie pewną rzecz jej garderoby, a mianowicie … sznurówki. Ten sam scenariusz
powtarzać się będzie całe miesiące, zaś z uwagi na zamknięte szlaki i zwiększoną
częstotliwość patroli, również morderca przystosowuje się do sytuacji, ofiar szukając
coraz dalej. Na miejscu zbrodni policja nigdy nie znajduje żadnych śladów, nie
mają również żadnych światków czy podejrzeń. Mimo iż ojciec dziewczynek i inni
prowadzący sprawę funkcjonariusze policji poświęcają wszystko, czyniąc sprawę
Wampira ze Wzgórza priorytetem, ich praca nie przynosi efektów.
Rachel i Patty, kierowane żądzą
przygody, a także pragnieniem pomocy ojcu, wpadają na makiaweliczny pomysł. Postanawiają
poprowadzić własne dochodzenie, obierając zupełnie inną strategię działania niż
policja i … osiągając odmienne efekty. Jednak czy można się łudzić, że dwie
dziewczynki zdołają zdemaskować groźnego przestępcę, który bez skrupułów zabił kilkanaście
dziewcząt i kobiet? Siostry nie są świadome niebezpieczeństwa na jakie się
narażają szczególnie, że znając ich fantazję, nikt nie chce im wierzyć. Na
dodatek jedna z nich, Rachel, posiada niezwykły dar – widzi obrazy z przeszłości.
Czy takie wizje ktokolwiek może potraktować poważnie, skoro nawet ich ojciec zakazuje
im wstępu na wzgórze i zajmowania się sprawą Wampira?
Morderstwa stanowią w książce centralny
punkt wokół którego zbudowana jest fabuła, ale jednocześnie autorce udało się
uczynić z nich tło, które podkreśla zarówno różnice pomiędzy dziewczynkami, jak
i pozwala obserwować charakter ich relacji na przestrzeni lat. Jak zakończy się
ta książka? Zaskoczeniem – tylko tyle mogę zdradzić, nie odbierając czytelnikowi
makabrycznej przyjemności płynącej z lektury, a także z towarzyszenia siostrom
w procesie ich dorastania – w pierwszych fizycznych objawach dojrzałości,
pierwszych pocałunkach z chłopakami, pierwszych próbach poszukiwania własnej tożsamości.
To sprawia, że „Gdyby nie ona” jest powieścią trzymającą w napięciu,
przykuwającą uwagę; książką, od której nie można się oderwać. To moje pierwsze
spotkanie z autorką, lecz jej zdolność do operowania słowem, płynność wypowiedzi
i doskonałe panowanie nad akcją sprawiają, że z chęcią sięgnę po wcześniejsze
książki Maynard, czekając jednocześnie z niecierpliwością na następne dowody
jej talentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz