Tytuł: Rzeka przeznaczenia
Autor: Elizabeth Haran
Wydawnictwo: Akurat
„[...] paradoksy chodzą tymi samymi drogami co prawda.
Jeśli chcemy badać rzeczywistość, musimy jej najpierw kazać tańczyć na linie. O
prawdach można wydawać sąd dopiero wtedy, gdy się stają akrobatami” – pisał Oscar Wilde, ujmując
dosadnie sytuację, której zapewne wielu z nas zdołało doświadczyć. Prawda, mimo
iż najbardziej naturalna, bywa bolesna, może niszczyć i ranić, choć takie same
konsekwencje przypisuje się kłamstwu. Jak to zatem z tą prawdą jest? Czy zawsze
zasługujemy naprawdę? Czy każdy z nas powinien ją poznać? Jakie skutki może mieć
fałszowanie obrazu rzeczywistości?
Odpowiedź na
to pytanie przynieść może lektura powieści Elizabeth Haran „Rzeka przeznaczenia”,
opublikowanej nakładem Wydawnictwa Akurat. To kolejna już książka znanej ze
swojego zmysłu obserwacji i umiejętności łączenia wątków miłosnych oraz
przygodowych autorki. Zarówno dzięki wciągającej akcji, jak i złożonym
charakterologicznie bohaterom wikła nas ona w rozmaite wydarzenia, sprawia, że
stajemy się częścią historii, zaś emocje przeżywane przez kluczowe postacie,
stają się i naszym udziałem.
Przenosimy
się do Echuki, dokąd po wielu latach nieobecności powraca Francesca Starr
Callaghan, córka właściciela jednego z parowców pływających po rzece Murray. Po
śmierci matki została odesłana do szkoły z internatem, zaś ostatni rok spędziła
pracując jako rachmistrzyni w sklepie z materiałami żelaznymi. Atmosfera pracy
oraz fakt, że właściciele sklepu, będąc rodzina wielodzietna, częściej
wykorzystywali ją jako niańkę, przyczyniły się do jej powrotu. Tym pilniejszego,
że ojciec ma poważne problemy finansowe, a niesprawny statek i lichwiarskie
odsetki od pożyczki z każdym dniem pogrążają go coraz bardziej.
Przybycie
młodej i pięknej dziewczyny do miasta nie pozostaje nie zauważone przez
miejscowych kawalerów – Francescę adoruje przystojny Montgomery Radcliffe, syn
Reginy i Fredericka Radcliffe`ów, najbogatszej rodziny w mieście, a także – w mniej
subtelny sposób – niejaki Silas Hepburn, właściciel większości obiektów w
okolicy, sadystyczny i hedonistyczny pyszałek, będący w trakcie rozwodu z
trzecią żoną. Piękna dziewczyna podoba się również Nealowi Masonowi, rzecznemu
kapitanowi, mającemu na swoim koncie wiele złamanych serc przyjacielowi ojca
panny Callaghan.
O ile do
Silasa Francesca czuje wyłącznie odrazę, to pozostali dwaj mężczyźni wydają jej
się bardzo interesujący. Choć w przypadku Neala nigdy by się do tego nie
przyznała, bo pewny siebie młody człowiek niezmiernie ją denerwuje, zaś jego
lekceważące podejście do małżeństwa nie pozwala myśleć o stałym związku.
Niestety, w przypadku dziewczyny jej osobiste wybory nie będą istotne – to życie
zdecyduje, którego z mężczyzn obieca poślubić. Przez przypadek na jaw wychodzi
bowiem głęboko skrywana tajemnica jej pochodzenia. Francesca nie jest bowiem
dzieckiem Callaghanów, choć to oni ją uratowali, przygarnęli i pokochali,
niczym własną córkę. Jej rodzona matka skazała ją niemal na pewną śmierć,
wkładając w pewną noc noworodka do balii i oddając ją wodom rzeki Murray. Być
może jej tożsamość nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby nie osobliwe znamię na
udzie – gwiazda, dokładnie taka sama, jak u dziecka, którego pozbyła się jedna
ze znanych osobistości w Echuce.
„Rzeka
przeznaczenia” to najlepszy dowód na to, że tak naprawdę to nie człowiek
kieruje swoimi poczynaniami, a przeznaczenie – ono bowiem lubi z nami igrać,
dając złudzenie decyzyjności, po czym szybko odbierając nam nadzieję, na ułożenie
sobie życia zgodnie z własnym planem. Elizabeth Haran, będąc doskonałą
obserwatorką rzeczywistości, stworzyła całą galerię postaci, obdarzonych
sprzecznymi cechami, zmagających się z dylematami, a także … z demonami przeszłości.
Autorka stawia
swoich bohaterów przed trudną próbą i tylko od nich zależy, czy z tej walki
wyjdą zwycięsko. Podkreśla również, że nawet dobrzy ludzie dokonują czasami
złych wyborów, pokazuje okrucieństwo tych, którzy nie liczą się z niczym i z
nikim. Obserwujemy także ciężki los prostytutek oraz osób niepełnosprawnych,
które nie mogły liczyć w tamtych czasach nawet na litość. Wszystko to składa
się na barwną historię, która pomimo swojej lekkości daleka jest od banału,
która zabiera nas w podróż po zakamarkach ludzkiej duszy i odsłania motywy i namiętności,
rządzące słabymi jednostkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz