Tytuł: Bliskość
Autor: Ziyad Marar
Wydawnictwo: STUDIO EMKA
Współczesny świat przyspieszył. Codzienność, w której liczy się tylko status materialny, stan posiadania oraz zawodowy prestiż, nie sprzyja podtrzymywaniu znajomości czy wchodzeniu w nowe relacje. Paradoksalnie, nowe technologie mogące kontakty międzyludzkie ułatwiać, sprowadzają je do wiadomości tekstowych, spłycają i wypaczają. W efekcie zanika gdzieś bliskość, mierzona jednością dusz, godzinami spędzonymi na rozmowie, czy prostymi gestami świadczących o oddaniu i bezwarunkowej akceptacji. Odarci z tej bliskości dryfujemy samotnie przez życie, tęskniąc za dotykiem, a jednocześnie odtrącając wyciągniętą dłoń. Znakiem naszych czasów jest przecież także niezależność, która tą bliskość wyklucza …
O bliskości, o komunikacji i wchodzeniu w relacje, pisze zajmująco Ziyad Marar, psycholog i filozof, który zgłębiając temat wciąga nas w dysputę na temat współczesnego społeczeństwa. „Bliskość”, opublikowana nakładem Wydawnictwa STUDIU EMKA, jest tym samym publikacją głęboką i zmuszającą do myślenia nad kondycją współczesnego świata i nad wartościami, którymi się w życiu kierujemy. Nie jest to lektura łatwa, ale mądra i potrzebna, która stanowić może impuls do zmiany. Zmiany, która zaczynać się będzie w nas samych.
Posługując się przykładem obrazów filmowych, powieściami, podbudowując swoje badania psychologicznymi i socjologicznymi teoriami, autor zgłębia złożone zagadnienie bliskości, przedstawiając swoją perspektywę w trzech częściach książki. Pierwsza zajmuje się bliskości postrzeganą przez cztery pryzmaty – zdaniem autora najczystsze przykłady bliskości mają cztery cechy, a mianowicie: wzajemność, sekretność, emocje oraz życzliwość, zaś w każdym z nich występują atrybuty umożliwiające istnienie tej bliskości. Każda z tych cech posiada wewnętrzną dynamikę, każda też związana jest z pewnymi warunkami, każdą z nich określa przestrzeń społeczno-kulturowa.
Marar zwraca jednak uwagę, że „bliskość i miłość to nie to samo”, że istotą bliskości, warunkiem wynikającym już z jej definicji, jest wzajemność. Szczegółowo omawia również składowe bliskości, elementy potrzebne, by ona sama zaistniała.
Część drugą, traktującą o przeszkodach na drodze do bliskości, autor rozpoczyna przywołując sparafrazowaną uwagę Ernesta Jonesa na temat miłości, mówiąc, że „na świecie jest dużo mniej bliskości, niż nam się wydaje”. O bliskości mówimy, za bliskością tęsknimy, tworzymy o niej filmy i piszemy książki. Jednocześnie ta bliskość, która jest na wyciągniecie ręki, jest nam odległa, obca i nieznana. Karmimy się tylko jej złudzeniem, „lajkujemy” posty pseudoznajomych, wirtualnych nicków i twarzy, z którymi tak naprawdę nic, oprócz naszego pragnienia, nas nie łączy. Marar pisze nawet, że „(…) złudzenia zaprzeczają prawdzie, że dla większości z nas przez większość czasu bliskość jest czymś rzadkim, nieuchwytnym, krótkotrwałym”.
Trzecia część mówi o znajdowaniu bliskości, choć autor podkreśla, że każda ze zidentyfikowanych przez niego przeszkód, może sprawić, że ta bliskość będzie dla nas niemożliwa do osiągnięcia. Jednak, możemy się odwołać do pewnych środków chcąc zwiększyć swoje szanse na bliskość. Jakie są to środki? Marar wymienia między innymi religię, poradnictwo, filozofię, choć wskazuje jednocześnie na ich niedoskonałości.
Jaka konkluzja wynika z tych rozważań – najpiękniejsza, bowiem autor stwierdza, że „pomimo wszystko nadzieja nie umiera (…). Jeżeli odwrócimy się od nadziei na bliskość, pomniejszymy siebie”. Pozostańmy zatem z nadzieją na bliskość obecną w naszym sercu i z refleksjami, płynącymi z lektury książki „Bliskość” autorstwa Ziyada Marara. Książki wyjątkowej, wielowarstwowej, przy której można rozwinąć się wewnętrznie, zyskując wgląd nie tylko na swoja osobę i swoje pragnienia, ale również popełniane błędy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz